Jeśli sprzedawca nie zachowuje się jak profesjonalny handlowiec, nie można uznać, że jest podatnikiem VAT. To wniosek z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach (sygnatura akt I SA/Ke 251/14).
Spór ze skarbówką toczyła kobieta, która miała trzy działki. Jedną odzyskała od Skarbu Państwa, a dwie dostała w darowiźnie od matki. Na jednej z darowanych parceli znajdował się dom. Posiadłość była przez wiele lat wykorzystywana na cele mieszkaniowe i rekreacyjne. Kobieta nie prowadzi działalności gospodarczej, nie wynajmowała żadnej nieruchomości, nie posiadała też i nie sprzedawała innych gruntów. Teraz planuje podzielić niezabudowane działki na siedem części i je sprzedać. Pieniądze przeznaczy na prywatne cele, np. spłatę długów. Chce też zbudować nowy dom na działce, którą sobie zostawia (stary jest zniszczony po powodzi).
Właścicielka złożyła wniosek o zmianę przeznaczenia działek, które chce sprzedać, na podlegające zabudowie mieszkaniowej (przy czym gmina sama przystąpiła wcześniej do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego). Zamierza też wkopać w ziemię kable telekomunikacyjne.
Kobieta chce zamieścić ogłoszenie na portalu poświęconym obrotowi nieruchomościami. Przewiduje również postawienie na działce tablicy informującej o możliwości jej zakupu. Nie wyklucza też, że skorzysta z biura pośrednictwa.
Czy sprzedając działki, stanie się podatnikiem VAT? Uważa, że nie, gdyż jest to tylko zarządzanie majątkiem prywatnym, a nie działalność gospodarcza.