Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Sejnach nakazał właścicielom gospodarstwa agroturystycznego leżącego nad jeziorem Dmitrowo (wieś Sumowo) rozbiórkę wybudowanego w 1992 roku domku letniskowego wraz z przylegającym do niego tarasem oraz sauną. Obiekty te były niezgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, który nie przewidywał jakiejkolwiek zabudowy tego terenu, a w planie znalazł się zapis, mówiący o rozbiórce obiektów stanowiących samowolę budowlaną.
W odwołaniu właściciele gospodarstwa przekonywali, iż organ nadzoru niewłaściwie określił przeznaczenie użytkowe ich obiektów, gdyż budynek letniskowy i sauna są wykorzystywane w agroturystyce, która jest zgodna z założeniami zawartymi w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Jak zapewniali, mimo, że obiekty te nie posiadają uregulowanego stanu prawnego to były i są użytkowane dla potrzeb gospodarstwa agroturystycznego i dla potrzeb plaży. Ich zdaniem zapis planu o powinności rozbiórki samowolnie wzniesionych obiektów budowlanych nie powinien być brany pod uwagę, gdyż jest zapisem wykraczającym poza granice ustaleń planu. Powołali się też na pismo wójta gminy Sejny, w którym stwierdził on brak sprzeczności lokalizacji obiektów z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.
Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego podtrzymał jednak decyzję inspektora powiatowego, stwierdzając, że nie jest to obiekt związany z produkcją rolną ani utrzymaniem zbiornika wodnego. Podkreślił jednocześnie, iż analizy zgodności usytuowania obiektu budowlanego z przepisami o planowaniu przestrzennym dokonuje samodzielnie organ nadzoru budowlanego, a tym samym nie było możliwości uwzględnienia stanowiska wójta.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku właściciele gospodarstwa zarzucili decyzjom o rozbiórce naruszenie szeregu przepisów. Najważniejszy zarzut dotyczył błędnego przyjęcia, że dopuścili się samowoli budowlanej w sytuacji, gdy są właścicielami domku usługowego wybudowanego dla potrzeb prowadzonej działalności agroturystycznej (najem pokoi). Wskazali także, że domek wzniesiono zgodnie z ustaleniami planu jako zaplecze plaży.
WSA w Białymstoku (sygn. akt II SA/Bk 1120/14) oddalił jednak skargę właścicieli. W uzasadnieniu stwierdzono, iż podnoszona służebna rola domu dla prowadzonej działalności agroturystycznej nie dowodzą legalności zabudowy. - Brak samowoli budowlanej polega bowiem na wykazaniu faktu dysponowania stosowną decyzją właściwego organu pozwalającą na wzniesienie na danym terenie kontrolowanego obiektu budowlanego bądź na wykazaniu okoliczności braku potrzeby uzyskiwania pozwolenia na budowę w świetle przepisów prawa budowlanego obowiązujących w okresie budowy – wyjaśnił sąd.