Reklama
Rozwiń

Kupić mieszkanie w rynkowym „dołku”

Obniżki stóp procentowych mogą wpłynąć nie tylko na zwiększenie zdolności kredytowej klientów, ale i na wzrost cen mieszkań.

Publikacja: 14.07.2025 09:11

Statystyczny czas sprzedaży mieszkania finansowanego kredytem wynosi ok. trzech miesięcy. Fot. Adobe

Statystyczny czas sprzedaży mieszkania finansowanego kredytem wynosi ok. trzech miesięcy. Fot. AdobeStock

Foto: 969243672

W lipcu Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę referencyjną o 0,25 pkt proc., do równych 5 proc. To druga w tym roku obniżka – w maju RPP ścięła stopy z 5,75 do 5,25 proc. Niższe stopy to tańsze kredyty hipoteczne i większa zdolność kredytowa klientów. Ale czy takie, niespecjalnie duże obniżki, wystarczą, żeby rozgrzać rynek?

Kupujący pospieszą się z transakcjami?

Anton Bubiel, prezes platformy Rentier.io i dyrektor operacyjny SonarHome, uważa, że druga obniżka stóp procentowych zdecydowanie ożywi rynek. – Oznaki ożywienia były już zresztą widać po pierwszej obniżce. Liczba pytań o kredyty wzrosła – mówi Anton Bubiel.

Z danych Biura Informacji Kredytowej (BIK) wynika, że banki i SKOK-i dostały w czerwcu 37,47 tys. wniosków o kredyty mieszkaniowe, o 37 proc. więcej niż rok temu.

– Kupujący już w czerwcu wybrali się więc na zakupy – mówi Bubiel. – Ci, którzy wcześniej podjęli decyzję o zakupie mieszkania, ale czekali na lepszy moment, mają dziś jednak duży dylemat. Patrząc historycznie, obniżki stóp procentowych powodowały wzrosty cen mieszkań. Zaczynały się one niedługo po rozpoczęciu cyklu obniżek – przypomina.

Prezes Rentier.io nie wyklucza, że tak będzie i tym razem. – Być może dlatego niektórzy, chcąc kupić mieszkanie „jeszcze w dołku”, zintensyfikowali poszukiwania – mówi. – Bardzo prawdopodobne, że dalszych obniżek cen ofertowych już nie będzie. Wyhamowywanie spadków odnotowaliśmy już w czerwcu, a w wielu miastach nawet wzrosty.

Reklama
Reklama

W porównaniu z majem zmiany były jednak nieznaczne, o ok. 0,5 - 1 proc. – Wzrosty odnotowano m.in. w Gdyni, Gdańsku i Katowicach. W Krakowie i Lublinie ceny praktycznie się nie zmieniły, w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu, Szczecinie i Łodzi odnotowaliśmy spadki cen z miesiąca na miesiąc – wskazuje prezes Rentier.io.

Anton Bubiel zaznacza, że ożywczą tendencję może odwrócić czarny łabędź, czyli nieprzewidywalne zdarzenie. – Przykładem może być sytuacja sprzed kilku tygodni, kiedy zaostrzył się konflikt na Bliskim Wschodzie. Widzieliśmy, jak w krótkim czasie świat może pogrążyć się w chaosie, a ceny ropy naftowej gwałtownie wzrosnąć – wskazuje. – Utrzymywanie się wysokich cen ropy przez dłuższy czas niewątpliwie wpływa na inflację i może wpłynąć na dalsze decyzje dotyczące stóp procentowych – wyjaśnia.

Także Aleksander Skirmuntt, ekspert Maxon Nieruchomości, uważa, że po spadkach stóp kupujący pójdą na rynek. – Każda obniżka to dobra wiadomość. Na rynek trafia kolejna grupa klientów, bo ich dochody „obsłużą” ratę kredytu – wyjaśnia. – Mam nadzieję, że dość długi okres flauty przyczyni się także do bardziej elastycznych postaw sprzedających w czasie negocjacji cen.

Kolejne obniżki stóp procentowych, jak dodaje Skirmuntt, wpłyną na tempo sprzedaży. – Jeśli popyt wzrośnie bardzo mocno, sprzedający mogą wpaść na pomysł, że można podnieść ceny – zaznacza. Zdaniem eksperta Maxon Nieruchomości klientów kredytowych, którzy kupują mieszkania na własne potrzeby, pospieszać nie trzeba. – Spadające stopy przyspieszą decyzje gotówkowiczów, bo zwiększający się popyt spowoduje spadek oferty – mówi.

Dziś jest dobry moment na zakup nieruchomości – tak uważa Katarzyna Prządka, dyrektor biura Metrohouse – Czerniaków. – Podaż jest duża, a sprzedający skłonni do negocjacji cen. Wielu kupujących ogląda sporo nieruchomości, składa po kilka ofert, spokojnie negocjując warunki transakcji. Klienci wiedzą, że teraz jest ich czas i ich rynek – mówi dyrektor Prządka, zaznaczając, że to obserwacja warszawskiego rynku nieruchomości, który jest bardziej dojrzały niż mniejsze ośrodki.

Dużego ożywienia rynku dyrektor Prządka na razie się jednak nie spodziewa. – Każda obniżka stóp procentowych pozytywnie stymuluje rynek nieruchomości, ale stopy procentowe wciąż są u nas jednymi z najwyższych w Europie – wyjaśnia. – Ok. pół roku temu kupujący czekali jeszcze na jakiś rządowy program dopłat, wstrzymując się z zakupami. Dziś wiadomo, że takiego wsparcia raczej nie będzie.

Reklama
Reklama

Jak długo czekają mieszkania?

SonarHome analizuje statystyki dotyczące czasu aktywności ofert mieszkań w czerwcu. – Na razie nie widać wyraźnego skrócenia czasu ekspozycji ogłoszeń. Moim zdaniem minęło zbyt mało czasu od majowej obniżki stóp procentowych. W porównaniu z majem zmiana jest w zasadzie marginalna – mówi. – W kilku miastach, takich jak Gdynia, Kraków czy Lublin, czas ekspozycji skrócił się o ok. dwóch dni.

We wszystkich największych miastach badanych przez SonarHome średni czas ekspozycji oferty mieszkania jest o ok. 20 proc. dłuższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. W Warszawie i Krakowie oferty są na rynku średnio 107 dni, we Wrocławiu – 111, w Poznaniu – 100, a w Łodzi – 93 dni. – Czas sprzedaży jest wciąż bardzo długi – komentuje Bubiel.

Skirmuntt zauważa, że na klienta czekają najdłużej mieszkania o średniej wielkości – 60-80 mkw. – Niezmiennie cieszą się popularnością małe lokale, które są kupowane także na wynajem. Bez względu na dostępność kredytu zainteresowanie budzą też duże, drogie mieszkania, które kupują zamożne, niekorzystające z kredytów osoby – mówi.

Według Prządki szybciej zawsze sprzedają się małe mieszkania – do 38 mkw. – Mamy większą grupę kupujących: rodzice kupują takie lokale dla dziecka, pary – jako mieszkanie na start, mali i więksi inwestorzy na wynajem. Na rynku mniejszych mieszkań mocniej działają też flipperzy – zauważa. Jak dodaje, drożeć mogą duże mieszkania, których jest mało na rynku, czyli czteropokojowe, z dwoma miejscami postojowymi. – Rynek premium rządzi się osobnymi prawami, jest on odporny na okresowe wahania rynku – przyznaje dyrektor z Metrohouse. Dodaje, że czas sprzedaży mieszkania zależy od wielu czynników. – Najważniejsza jest odpowiednia cena i odpowiedni proces sprzedaży, dotarcie z ofertą do właściwej grupy klientów.

Z analiz Metrohouse wynika, że statystyczny czas sprzedaży statystycznego mieszkania finansowanego kredytem wynosi ok. trzech miesięcy.

Sprzedający poczekają

Sprzedających mieszkania Bubiel dzieli na grupy. – Pierwsza to osoby, którym rzeczywiście zależy na sprzedaży. Wiele z nich jest już na rynku, niebawem powinny odczuć ożywienie – mówi prezes. – Druga grupa to osoby, które planują sprzedaż mieszkania, ale wstrzymują się z wystawieniem oferty, czekając na lepsze nastroje i bardziej sprzyjające warunki. Nie sądzę, aby przedstawiciele tej drugiej grupy już teraz zdecydowali się na wejście na rynek – uważa.

Reklama
Reklama

Zdaniem prezesa Rentier.io jeśli sprzedający ma czas, raczej poczeka na większe zmiany: dalsze obniżki stóp procentowych i mocniejsze ożywienie popytu.

– Gdyby zdecydowali się wystawić mieszkanie na sprzedaż dziś, musieliby konkurować z bardzo dużą ofertą – mówi Bubiel. – Ten, kto może, poczeka, aż rynek się „przeczyści”, liczba oferowanych mieszkań zmaleje, co zwiększy ich szanse na sprzedaż na lepszych warunkach.

Prządka ocenia, że wielu sprzedających nie reaguje jednak elastycznie na zmieniające się trendy. – Zatrzymali się w okresie boomu na „Bezpieczny kredyt 2 proc.” i dużego wzrostu cen nieruchomości w tym czasie – mówi ekspertka Metrohouse. – Sprzedający zawsze liczą na wzrost, nie tylko popytu, ale głównie cen. Ostatnie lata ze znacznymi wzrostami utwierdziły sprzedających w przekonaniu, że to stała tendencja.

Dyrektor Prządka nie przewiduje zwiększenia oferty. – Ogłoszeń jest bardzo dużo. – Sprzedający muszą „dojrzeć” do rynku. Potrzebują czasu, aby zrozumieć, że nieruchomość jest tyle warta, na ile wycenia ją rynek – mówi.

W lipcu Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopę referencyjną o 0,25 pkt proc., do równych 5 proc. To druga w tym roku obniżka – w maju RPP ścięła stopy z 5,75 do 5,25 proc. Niższe stopy to tańsze kredyty hipoteczne i większa zdolność kredytowa klientów. Ale czy takie, niespecjalnie duże obniżki, wystarczą, żeby rozgrzać rynek?

Kupujący pospieszą się z transakcjami?

Pozostało jeszcze 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Nieruchomości
Rośnie nowy park handlowy w Gliwicach
Nieruchomości
Co dalej ze schronami na osiedlach? Rozporządzenie jeszcze w tym tygodniu
Nieruchomości
Ekspert: sprzedaż mieszkań wciąż słaba, bo czekanie z decyzją się opłaca
Nieruchomości
Czasy są dość frustrujące dla deweloperów
Nieruchomości
Tyle płacimy za mieszkania z drugiej ręki. Nie ma spektakularnych przecen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama