Reklama

NSA: Zła strategia skończy się kasacją samowoli

Właściciel, który w terminie nie uiści opłaty legalizacyjnej i przegra spór o rozbiórkę, nie może się po latach domagać umożliwienia jej wpłaty. Inwestor przyłapany na samowoli budowlanej może ją jeszcze uratować przed rozbiórką.

Publikacja: 03.07.2023 03:00

NSA: Zła strategia skończy się kasacją samowoli

Foto: Adobe Stock

Furtką jest tzw. opłata legalizacyjna. Przed skorzystaniem z tej opcji trzeba jednak dobrze przemyśleć strategię. A jak bardzo opłakane w skutkach mogą być nieprzemyślane decyzje, potwierdza jeden z najnowszych wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Pogrzebana szansa

Sprawa dotyczyła rozbudowanego bez pozwolenia zakładu przetwórstwa i uboju indyka. Nadzór budowlany odkrył samowolę i ustalił opłatę za jej legalizację. Rachunek okazał się słony, bo opiewał aż na 375 tys. zł. Właścicielka samowoli, która na uiszczenie opłaty miała siedem dni, nie zapłaciła jej. W tej sytuacji organy nadzoru budowlanego wydały decyzję o nakazie rozbiórki nielegalnej części zakładu.

Kobieta zakwestionowała zarówno rozstrzygnięcie dotyczące wysokości opłaty legalizacyjnej, jak i sam nakaz rozbiórki. Oba spory jednak przegrała prawomocnie przed sądami administracyjnymi.

Czytaj więcej

Samowola budowlana - kosztowne obchodzenie prawa

Wtedy – po latach – wystąpiła o umożliwienie jej wpłaty 375 tys. zł. Tłumaczyła, że gdy dostała postanowienie o opłacie legalizacyjnej, nie miała tylu pieniędzy. Teraz jest gotowa uregulować należność z własnych środków i częściowo z kredytu. Próbowała także wnosić o przywrócenie terminu do wniesienia opłaty i o rozłożenie jej na dwie raty. Nic to już jednak nie dało.

Reklama
Reklama

Wojewoda odmówił wszczęcia postępowania. A minister finansów się z nim zgodził. Zauważył, że wyeliminowanie naruszenia prawa polegającego na samowolnej budowie może nastąpić poprzez legalizację bądź wydanie nakazu rozbiórki obiektu. Uiszczenie opłaty jest jednym z warunków pozytywnego dla inwestora zakończenia sprawy. A jej niedokonanie w terminie pociąga za sobą decyzję o rozbiórce.

Procedura legalizacji samowoli poprzedza więc wydanie decyzji o rozbiórce. Inwestor ma wybór. Niemniej z chwilą wydania decyzji nakazującej rozbiórkę inwestor traci uprawnienie do legalizacji samowolnie przeprowadzonej budowy.

Racji skarżącej nie przyznał też ani Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, ani NSA.

Nie ma opcji

Sąd zgodził się, że nie ma trybu, który po uprawomocnieniu się decyzji o rozbiórce po latach pozwalałby na wpłacenie opłaty legalizacyjnej. Byłaby to wpłata bez podstawy prawnej. Naczelny Sąd Administracyjny zauważył, że skarżąca mogła się starać o ulgę, np. o rozłożenie na raty czy odroczenie, ale w terminie wyznaczonym do jej wniesienia.

Jak tłumaczył sędzia NSA Jacek Brolik, obecnie jedyną ewentualną opcją jest stawianie zarzutów egzekucyjnych, o ile takie się znajdą.

Wyrok jest prawomocny.

Reklama
Reklama
Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Dane osobowe
Kurier zgubił list z banku. NSA zdecydował, kto za to zapłaci
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama