Spółdzielnia za późno zażądała obniżenia ceny za wady

Przepisy nie rozstrzygają, jak długo inwestor może domagać się od firmy budowlanej usunięcia wad, jeżeli ten celowo je zataił.

Aktualizacja: 15.01.2017 19:45 Publikacja: 15.01.2017 19:38

Spółdzielnia za późno zażądała obniżenia ceny za wady

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek

Uregulowania kodeksu cywilnego dotyczące rękojmi za wady fizyczne budynku nie do końca są jasne. Przekonała się o tym Wrocławska Spółdzielnia Mieszkaniowa Szóstka.

Zleciła ona budowę osiedla składającego się z ośmiu budynków. Były budowane etapami. Pierwsze budynki powstały w 2002 r., a ostatni w 2010 r. Po jakimś czasie okazało się, że firma budowlana spisała się nie najlepiej. W blokach zaczęły bowiem pękać ściany zewnętrzne, a w ślad za tym pojawiły się kolejne usterki. Początkowo starała się pęknięcia usuwać, ale gdy minął okres gwarancji, przestała to robić.

Wówczas spółdzielnia mieszkaniowa postanowiła walczyć o swoje za pomocą przepisów kodeksu cywilnego o rękojmi za wady fizyczne budynku (art. 568 k.c.).

W tym celu zleciła ekspertyzę, by ustalić jakość wykonania budynków. Następnie wezwała firmę budowlaną do usunięcia wad. Potem wystąpiła do Sądu Okręgowego we Wrocławiu o zapłatę 5 mln zł tytułem obniżenia ceny za wadliwie wykonane budynki.

We wrocławskim Sądzie Okręgowym jednak przegrała, bo okazało się, że przespała kodeksowe terminy. Upłynął bowiem trzyletni okres, w trakcie którego miała ona prawo wystąpić z tego rodzaju roszczeniami do sądu (obecnie okres ten jest o dwa lata dłuższy i wynosi pięć lat).

Spółdzielnia mieszkaniowa Szóstka postanowiła walczyć dalej i odwołała się do Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu.

Jej zdaniem firma budowlana celowo zataiła wady budynku. A skoro tak, to Szóstka może wystąpić ze swoimi roszczeniami nawet po upływie tych trzech lat. Zgodnie bowiem z art. 568 § 2 k.c. upływ tego terminu nie wyłącza wykonania uprawnień z tytułu rękojmi, jeżeli sprzedawca wadę podstępnie zataił.

Sąd apelacyjny nabrał jednak wątpliwości natury prawnej, czy faktycznie w tym wypadku można skorzystać z rękojmi w nieograniczonym czasie. A może jest tak, że termin trzyletni zostaje zawieszony i zaczyna biec dopiero od dnia, w którym podstępne działanie wykonawcy wyszło na jaw.

Sąd apelacyjny wystąpił z pytaniem prawnym do Sądu Najwyższego w tej sprawie. W piątek SN odmówił jednak podjęcia uchwały. Nie dlatego jednak, że nie widzi w tym konkretnym wypadku problemu, bo jego zdaniem bez wątpienia on występuje.

Zdaniem SN sąd pytający źle zadał pytania. Mówi w nich o podstępnie zatajonych wadach. Tymczasem w toku postępowania przed sądem okręgowym nie udowodniono tej firmie, że faktycznie do tego doszło.

Niewykluczone więc, że gdy sąd inaczej sformuje swoje pytania, to uzyska na nie odpowiedź.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Egzamin 8-klasisty: język polski. Odpowiedzi eksperta WSiP
Prawo rodzinne
Rozwód tam, gdzie ślub. Szybciej, bliżej domu i niedrogo
Nieruchomości
Czy dziecko może dostać grunt obciążony służebnością? Wyrok SN
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo