Jeden dom, wielu właścicieli i nie wiadomo co do kogo należy. Skarga nadzwyczajna do SN

W jednej z miejscowości na Podbeskidziu stoi dom ze sklepem podzielony tak, że nie wiadomo, kto jest właścicielem poszczególnych mieszkań i lokali. Problem może rozwiązać tylko skarga nadzwyczajna do Sądu Najwyższego.

Publikacja: 16.03.2021 14:10

Jeden dom, wielu właścicieli i nie wiadomo co do kogo należy. Skarga nadzwyczajna do SN

Foto: Adobe Stock

dgk

Sprawa domu w Ż. dotyczyła zniesienia współwłasności. Na początku XXI w. nieruchomość w Ż. należała do kilku rodzin. Najwyraźniej przez lata ludzie dzielili się własnością po przodkach, ale podziału nie formalizowali. W końcu postanowili jednak "wyczyścić" sprawy własności – choćby po to, by móc swobodnie dysponować poszczególnymi mieszkaniami i lokalami i np. je sprzedać. Był jednak problem: jedna z rodzin uważała, że należy się jej więcej niż pozostałym, a mianowicie cała działka nabyta przez zasiedzenie (dom posadowiony był na dwóch). Żeby znieść współwłasność, należało więc najpierw rozstrzygnąć sprawę zasiedzenia.

Do 2007 r. sąd oddalił wniosek o uznanie własności przez zasiedzenie, a następnie zabrał się za znoszenie współwłasności. Nie zauważył, że między orzeczeniem działowym w I instancji a wydaniem postanowienia przez sąd odwoławczy, rodzina domagająca się prawa do całej działki, sprzedała swój udział w nieruchomości.

Czytaj też:

Sąd rozdzielił pokoje na własność. Jest skarga do SN

Kiedy więc zostało wydane postanowienie o zniesieniu współwłasności, nie uwzględniało ono nowych nabywców, którzy dysponowali ważnym aktem notarialnym.

Sprawa jest nierozwiązana do dziś, a tymczasem część (współ)właścicieli już nie żyje – teraz problem dotyczy ich spadkobierców i następców prawnych (w tym skarbu państwa). I nadal nie sposób ustalić, co do kogo należy. Naprawienie tego błędu nie jest możliwe dziś inaczej niż za pomocą skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego.

Składając taką skargę RPO argumentuje, że sąd popełnił w tej sprawie bardzo poważny błąd: orzeczenie w sprawie zniesienia współwłasności zostało wydane z pominięciem aktualnych współwłaścicieli nieruchomości.  W ocenie Rzecznika rozporządzenie przez jedną z osób udziałem w nieruchomości objętej wnioskiem w toku postępowania o zniesienie współwłasności było w pełni skuteczne, a nabywcy stali się pełnoprawnymi współwłaścicielami spornej nieruchomości.

Zdaniem Rzecznika, sprawa ujawniła uchybienia procesowe sądu, które doprowadziły do wydania zaskarżonego orzeczenia z rażącym naruszeniem prawa procesowego oraz prawa materialnego.

- Nie tylko więc nabywcy nieobjęci orzeczeniem zostali pozbawieni przysługujących im praw majątkowych, ale przede wszystkim – wszyscy uczestnicy postępowania nie uzyskali rozstrzygnięcia o ich prawie własności, a wydane w sprawie orzeczenie, zamiast rozstrzygać spór o zakres prawa własności rzeczy pomiędzy jej współwłaścicielami, stało się źródłem zupełnie nowych konfliktów i sporów - wskazał RPO w skardze nadzwyczajnej do SN.

Sądy i trybunały
Ważna opinia z TSUE ws. neosędziów. Nie spodoba się wielu polskim prawnikom
Sądy i trybunały
Będzie nowa ustawa o Sądzie Najwyższym. Ujawniamy plany reformy
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
ZUS
Kolejny pomysł zespołu Brzoski: ZUS rozliczy składki za przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Prawo w Polsce
Od 1 maja rusza nowy program bezpłatnych badań. Jak z niego skorzystać?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne