Budowa na działce, na której w przeszłości znajdował się cmentarz lub w pobliżu murów istniejącego cmentarza nie jest prosta. Wystarczy samo podejrzenie, że w tym miejscu, gdzie planowana jest inwestycja, chowano zmarłych, by budowę wstrzymano na lata.
Ile za murem
Wiele cmentarzy znajduje się w obrębie miast. Wokół nich wiele się buduje. W praktyce dużym problemem jest ustalenie dozwolonej odległości budynku od murów cmentarnych.
Do tego celu wykorzystuje się przepisy z lat 50. ubiegłego wieku, a konkretnie § 3 ust. 1 rozporządzenia ministra gospodarki komunalnej z 25 sierpnia 1959 r. w sprawie określania, jakie tereny pod względem sanitarnym są odpowiednie pod cmentarze. Wynika z niego, że odległość cmentarza od zabudowań zakładów żywienia zbiorowego powinna wynosić co najmniej 150 m. Może być zmniejszona do 50 m, ale tylko, gdy w granicach od 50 do 150 m znajduje się sieć wodociągowa i wszystkie budynki korzystające z wody są do niej podłączone.
Interpretacja tego uregulowania przysparza problemów. Nie wiadomo czy przepis dotyczy zakładanych cmentarzy, czy też już istniejących. Na tym tle dochodzi do sporów.
Kilka z nich miało swój finał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Wśród nich również ten dotyczący hotelu w Warszawie. Prezydent stolicy wydał warunki zabudowy dla hotelu sześciokondygnacyjnego z podziemnym garażem. Miał powstać w bliskim sąsiedztwie dwóch czynnych cmentarzy ewangelickich na warszawskich Powązkach. Przeciwko inwestycji zaprotestowała Parafia Ewangelicko-Augsburska św. Trójcy.