Taki zakaz wprowadziła nowelizacja [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=183262]prawa budowlanego[/link]. Dotyczy on konkretnie osób, które są właścicielami budynku lub lokalu albo posiadaczami własnościowego prawa do lokalu. Od nowego roku nie mogą one wykonać dla siebie certyfikatu energetycznego. Według ustawodawcy nie zapewnią bowiem zachowania obiektywizmu.
Nowelizacja nakłada ponadto na osoby wydające świadectwa energetyczne obowiązek ubezpieczenia się od odpowiedzialności cywilnej. Dzięki temu, jeśli popełnią one błąd i narażą na szkodę właściciela budynku (lokalu), ten będzie mógł dochodzić odszkodowania z ich polisy. Wysokość tego ubezpieczenia określi minister finansów w rozporządzeniu.
Wspomniane dwa przepisy są częścią większej noweli obowiązującej już od jesieni ub.r. Te dwa uregulowania wchodzą w życie najpóźniej.
Przypomnijmy, że przepisy noweli, które wcześniej weszły w życie, przyznały prawo do wydawania świadectw inżynierom bez tytułu magistra. Przysługuje ono tym, którzy ukończyli architekturę, budownictwo, inżynierię środowiskową, energetykę lub kierunek pokrewny w rozumieniu ustawy o szkolnictwie wyższym.
Nowela wprowadziła też zasadę, że za źle wystawione świadectwo można stracić uprawnienia do ich wydawania. Decyzję w tej sprawie wydaje minister infrastruktury. Pojawiła się też czarna lista osób, które utraciły prawo do wydawania świadectw.