Autorem jest rzecznik praw obywatelskich. – Ciągle napływają do nas skargi, głównie od ofiar przemocy domowej – mówi Kamila Dołowska z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Chodzi o to, że osoby te latami muszą mieszkać pod jednym dachem ze sprawcami przemocy, mimo że dysponują wyrokami eksmisyjnymi. Brakuje bowiem pomieszczeń tymczasowych.
Według Dołowskiej problem tkwi jednak nie tylko w deficycie tych pomieszczeń, ale i w samych przepisach, konkretnie w art. 1046 kodeksu postępowania cywilnego. Na podstawie tego przepisu bowiem osobie, która ma orzeczoną eksmisję bez prawa do lokalu socjalnego, trzeba dostarczyć pomieszczenie tymczasowe. We wniosku do Trybunału Konstytucyjnego złożonego w 2006 r. RPO zwrócił uwagę, że nie wiadomo, czy gminy mają obowiązek dostarczać to pomieszczenie czy nie. Wiele z nich nie chce więc tego robić.
[wyimek]Przez cztery lata Trybunał Konstytucyjny nie zajął się podobnym wnioskiem [/wyimek]
Rzecznik zarzuca także temu przepisowi, że nie wynika z niego, jakiego typu umowy powinny być zawierane z lokatorem takiego pomieszczenia, na jak długo ani w jakiej wysokości powinien być płacony czynsz. Uregulowanie to – zdaniem RPO – narusza ponadto prawo do sądu, ponieważ nie można wyegzekwować realizacji wyroku eksmisyjnego z powodu braku pomieszczeń.
Przepis narusza także prawo własności, ponieważ przerzuca na właścicieli obowiązek utrzymania lokatora do czasu dostarczenia mu pomieszczenia tymczasowego. Tymczasem w wypadku wyroków eksmisyjnych, w których sąd zobowiąże do dostarczenia lokalu socjalnego, właściciel ma prawo żądania od gminy wypłaty odszkodowania za to, że nie dostarcza lokalu socjalnego. W wypadku pomieszczeń tymczasowych brakuje jednoznacznego uregulowania.