Jest porozumienie wspólnoty z deweloperem

Ul. Złota 44 . Mimo sprzeciwu niektórych sąsiadów wysokościowca Orco, wspólnota mieszkaniowa budynku przy Emilii Plater 47 podpisała ugodę z deweloperem, który właśnie dostał pozwolenie na budowę wieżowca. Inwestor wypłaca mieszkańcom odszkodowania, ale warunki porozumienia są owiane tajemnicą

Publikacja: 09.12.2007 06:51

Zdaniem jednej z mieszkanek z Emilii Plater (nazwisko do wiadomości redakcji) odszkodowania są wypłacane nie tylko właścicielom lokali, ale też najemcom mieszkań komunalnych, których właścicielem jest miasto. Wspólnota i Orco twierdzą, że porozumienie ma klauzulę poufności.

Inwestycję przy ul. Złotej próbuje zablokować część mieszkańców budynku przy Emilii Plater 47, który znajdzie się 12 metrów od nowej inwestycji. Uciążliwość sąsiedztwa 192-metrowego wieżowca może odczuć ok. 25 proc. mieszkańców, głównie z czwartej klatki. Ogółem w budynku jest około 100 lokali. Mieszkańcy zapewniają, że protesty wynikają głównie z obaw o odcięcie dostępu do światła dziennego. W zamian dostaną widok na poziom parkingów, które zajmą ponad 10 dolnych kondygnacji inwestycji.

Orco złożyło jednak propozycję odszkodowania wszystkim mieszkańcom. Inwestor chciał też wyremontować dach oraz wzmocnić konstrukcję budynku. Dodatkowo na każde mieszkanie, które podpisze się pod ugodą, ma przypaść 30 tys. zł rekompensaty – 10 tys. zł zostało części mieszkańców wypłaconych już teraz, reszta ma trafić do mieszkańców po zakończeniu budowy Złotej 44. Dlatego wspólnota nie miała kłopotu z przekonaniem do wieży tych mieszkańców, którzy na inwestycji nie stracą – a do zawarcia porozumienia z Orco nie były wymagane podpisy wszystkich lokatorów. Według informacji „Rz”, pod porozumieniem podpisało się około 70 proc. lokatorów.

– Bulwersujące jest to, że odmówiono nam pokazania tekstu samej ugody, mieliśmy jednak podpisać oświadczenie, że rezygnujemy z roszczeń wobec inwestora – mówi jeden z pragnących zachować anonimowość mieszkańców bloku przy E. Plater 47. – Porozumienie podpisywali nie tylko mieszkańcy, ale także lokatorzy mieszkań komunalnych, co także budzi nasze wątpliwości – dodaje mieszkanka.

Do tej pory luksemburskie Orco nie chciało komentować postępu rozmów z mieszkańcami – teraz firma przyznaje, że do porozumienia doszło.– Jesteśmy w stałym kontakcie ze wspólnotą budynku przy ul. Emilii Plater 47. Zawarte porozumienie zakładające naprawę dachu i elewacji budynku przy Emilii Plater 47 jest satysfakcjonujące dla obu stron – wyjaśnia Jean Claude Moustacakis, dyrektor projektu Złota 44.

Na pytanie, na jakich warunkach porozumienie zostało podpisane, odpowiada jednak, że firma nie może podać szczegółów ustaleń z mieszkańcami.Na ten temat nie chce rozmawiać także zarząd wspólnoty mieszkańców z E. Plater 47. Protestujący mieszkańcy twierdzą tymczasem, że na przykład pieniądze na remont dachu, który prowadzi Orco, były zarezerwowane w funduszu remontowym.

Co się z nimi stało, skoro to deweloper płaci za odnowę dachu?– Zarzut jest niedorzeczny, od dawna wiadomo, że propozycja Orco dotyczy też tego remontu, więc my nie mieliśmy takich planów – twierdzi tymczasem zarząd wspólnoty.

Ponad rok temu Samorządowe Kolegium Odwoławcze oddaliło protesty przyszłych sąsiadów wieżowca Złota 44, wtedy też uprawomocniła się decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, wydana w maju przez Biuro Naczelnego Architekta Miasta. Mieszkańcy złożyli odwołanie w Naczelnym Sądzie Administracyjnym.– Zgodnie z prawem administracyjnym, wniesienie sprawy do WSA przeciw decyzji SKO nie wstrzymuje wykonania tej decyzji – wyjaśnia Jean Claude Moustacakis.

Część mieszkań przy ul. Emilii Plater jest komunalna. Ich właścicielem jest więc miasto. Czy deweloper porozumiewał się zatem z samorządem w sprawie odszkodowań?– Kwestia udzielanych przez inwestora odszkodowań stanowi zagadnienie cywilne i nie jest przedmiotem prowadzonego postępowania – tak na pytanie, czy inwestor zwracał się do miasta, jako do właściciela lokali w sprawie odszkodowań, odpowiada Tomasz Zemła, zastępca dyrektora Biura Planowania Przestrzennego w miejskim ratuszu.Dodaje, że wszystkie lokale w budynku przy Emilii Plater 47, bez względu na podmiot własności, mają wymagane przepisami doświetlenie, bo brak jest „wzajemnego przesłaniania się obiektów (budynku projektowanego oraz budynku przy Emilii Plater)”.

Orco pozwolenie na budowę dostało w ubiegłym tygodniu. Centrum handlowe City Center, w miejscu którego ma stanąć Złota 44, zniknęło już z powierzchni ziemi, ale podziemne kondygnacje wyburzonego budynku staną się podstawą dla nowej inwestycji – zostaną wypełnione betonem. W grunt będą też wkręcone specjalne pale wzmacniające.

– Przed wydaniem pozwolenia na budowę sprawdza się zgodność projektu z ustaleniami decyzji o warunkach zabudowy i wymaganiami ochrony środowiska oraz zgodność z przepisami techniczo-budowlanymi – wylicza Tomasz Zemła. Jeśli projekt jest kompletny, a inwestor ma niezbędne opinie, uzgodnienia itp., miasto nie może odmówić wydania decyzji o pozwoleniu na budowę.Inwestycja jak na skalę warszawską jest unikatowa. Czy miasto obejmie ją szczególnym nadzorem, biorąc pod uwagę sąsiednie budynki?– Nieruchomości sąsiednie są własnością lub w użytkowaniu wieczystym osób fizycznych i prawnych oraz w zarządzie wspólnot mieszkaniowych. Brak jest podstaw prawnych do objęcia nadzoru nad tymi nieruchomościami przez miasto – tłumaczy Tomasz Zemła.

– Pozwolenie na budowę zostaje wydane wraz z warunkiem zastosowania się do uwag i obostrzeń zawartych w opiniach i uzgodnieniach osób oraz instytucji opiniujących projekt, a w szczególności do wytycznych ekspertyz technicznych, wykonanych przez osoby z uprawnieniami budowlanymi, a dotyczących stanu nieruchomości sąsiednich.

Zdaniem jednej z mieszkanek z Emilii Plater (nazwisko do wiadomości redakcji) odszkodowania są wypłacane nie tylko właścicielom lokali, ale też najemcom mieszkań komunalnych, których właścicielem jest miasto. Wspólnota i Orco twierdzą, że porozumienie ma klauzulę poufności.

Inwestycję przy ul. Złotej próbuje zablokować część mieszkańców budynku przy Emilii Plater 47, który znajdzie się 12 metrów od nowej inwestycji. Uciążliwość sąsiedztwa 192-metrowego wieżowca może odczuć ok. 25 proc. mieszkańców, głównie z czwartej klatki. Ogółem w budynku jest około 100 lokali. Mieszkańcy zapewniają, że protesty wynikają głównie z obaw o odcięcie dostępu do światła dziennego. W zamian dostaną widok na poziom parkingów, które zajmą ponad 10 dolnych kondygnacji inwestycji.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Nieruchomości
Barometr cen mieszkań. Wzrosty cen wyhamowały
Nieruchomości
Koniec spowolnienia sprzedaży mieszkań? Znamy wyniki deweloperów z giełdy
Nieruchomości
Nadszedł czas kupującego. Ceny mieszkań do negocjacji
Nieruchomości
Reforma planistyczna a rynek gruntów inwestycyjnych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Nieruchomości
Tak deweloperzy wyceniali mieszkania w kwietniu
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne