Według analityków sytuacja na rynku biurowym w centralnej części Warszawy zacznie się stabilizować dopiero w 2010 roku, gdy zwiększy się podaż nowych budynków. Jednocześnie można spodziewać się, że poza centrum coraz więcej biur może stać pustych.

Elaine Rossall, szef działu Badań i Doradztwa w zakresie Powierzchni Biznesowych z firmy Cushman & Wakefield w krajach EMEA (Europa, Bliski Wschód i Afryka), stwierdza, że ubiegły rok przyniósł najszybszy wzrost kosztów najmu powierzchni biurowej w wielu najlepszych lokalizacjach świata od 2001 r., a największy popyt generował sektor finansowy.

Londyn zachował pozycję światowego lidera ze stawką 2277 euro rocznie (312 USD za stopę kw.), co oznacza wzrost czynszów o 30 proc. w walucie lokalnej w stosunku do roku ubiegłego. Na drugim miejscu znalazł się Hongkong, gdzie czynsze w walucie lokalnej wzrosły o 40 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, osiągając poziom 1745 euro.

Moskwa awansowała z kolei o dwa miejsca, dołączając po raz pierwszy do pierwszej piątki w rankingu, z kosztami najmu w najlepszych lokalizacjach wyższymi niż w Paryżu, który został również wyprzedzony przez Mumbai. Elaine Rossall ocenia, że ta zmiana w rankingu oznacza rzeczywisty awans Moskwy i Mumbai, zważywszy na fakt, że czynsze w paryskim Centralnym Obszarze Biznesu (COB) wzrosły w ubiegłym roku o 12 proc.

Największy skok w rankingu odnotowało Oslo – rok temu miasto uplasowało się na 25. miejscu, w tym roku ze stawką najmu 727 euro rocznie za mkw. znajduje się już na 11. pozycji. Singapur z kolei awansował o 10 miejsc na 7. lokatę. Największy w świecie wzrost czynszów w walucie lokalnej odnotowano w Stambule – w dzielnicy Levent wyniósł on 95 proc.