Z uchwały wynika, kto i jakie lokale może nabyć na własność oraz czy i jakie pomieszczenia przynależne (piwnica, komórka) będą ich własnością. Mówi ona także, jakie udziały w nieruchomości wspólnej będą związane z poszczególnymi lokalami i jakie ciążą na nich długi.
Co ważne, osoba, która chce wykupić mieszkanie, nie może zalegać z opłatami. Na lokalu nie może także ciążyć kredyt.
Taką uchwałę powinny mieć spółdzielnie, do których wpłynął choćby jeden wniosek o wykupienie lokalu na własność. W praktyce bywa z tym różnie.
Często spółdzielnie przed wykupem lokalu żądają zwrotu części kosztów poniesionych na docieplenie bloku. Tymczasem od 31 lipca ub. r. nie mają prawa obciążać nimi osób wykupujących lokale, jeżeli prace dociepleniowe przeprowadzono ze środków funduszu remontowego.
Według opinii Ministerstwa Infrastruktury wolno im żądać pieniędzy tylko wówczas, gdy potraktowały wykonane prace jako modernizację, czyli trwałe ulepszenie budynku zwiększające jego wartość użytkową. W takim bowiem wypadku spółdzielnie obciążały swoich członków obowiązkiem uzupełnienia wkładu budowlanego. Powinny jednak ich poinformować, że ciąży na nich dług z tytułu docieplenia. Dowiedzieć się o tym można także z uchwały o odrębnej własności lokali.
Członek spółdzielni zawsze może też zażądać w administracji udostępnienia regulaminu funduszu, na którym gromadzono środki na docieplenie. Powinien on zawierać informacje, czy spółdzielnia potraktowała docieplenie jako remont, czy też obciążyła nim wkłady.