Lepszy kredyt niż ciułanie pieniędzy w funduszu remontowym

Coraz częściej wspólnoty mieszkaniowe gromadzą środki na funduszu remontowym nie po to, by po latach przeprowadzić remont, ale by zaciągnąć kredyt

Aktualizacja: 17.05.2008 10:11 Publikacja: 17.05.2008 01:13

Większość wspólnot mieszkaniowych posiada fundusz remontowy, choć nie muszą.

Przepisy dotyczące wspólnot nie posługują się pojęciem funduszu remontowego. Ustawa o własności lokali mówi tylko o zaliczce na utrzymanie nieruchomości wspólnej, w tym wydatkach na remonty i bieżącą konserwację. Podstawą ich funkcjonowania są więc wyłącznie uchwały. Najczęściej są one lakoniczne, a większość wspólnot nie ma regulaminu korzystania z funduszu.

Jeżeli wspólnoty decydują się na założenie funduszu, to dysponuje nim zarząd (lub zarządca, któremu gospodarowanie wspólnotą powierzono w akcie notarialnym). Nie ma on jednak prawa wydać zgromadzonych pieniędzy bez zgody właścicieli wyrażonej w uchwale. Uchwała w sprawie miesięcznych opłat podejmowana jest na corocznym zebraniu. Powinno się ono odbyć do końca marca; niewykluczony jest jednak inny termin. Właściciele decydują o treści planu gospodarczego na dany rok, kosztach zarządu lub wysokości zaliczek na pokrycie zarządu nieruchomością wspólną, w których mogą być przewidziane określone kwoty na remonty.

W dużych wspólnotach (co najmniej osiem lokali) i w małych (maksymalnie siedem), które zdecydowały, że rządzą się ustawą o własności lokali, uchwały podejmuje się większością głosów liczoną według wysokości udziałów. Wiążą one wszystkich właścicieli mieszkań, a więc i tych, których przegłosowano. W małych wspólnotach rządzących się – co do zasady – przepisami kodeksu cywilnego o współwłasności wymagana jest jednomyślność współwłaścicieli we wszelkich sprawach niedotyczących bieżącej eksploatacji nieruchomości wspólnej, a więc i remontu.

Wysokość wpłat na fundusz zależy od wielkości udziałów w nieruchomości wspólnej. Im są one wyższe, tym większe są jego wpłaty. Osoba więc, która ma duże mieszkanie, zapłaci więcej niż ta zajmująca kawalerkę. Przez wiele lat można było odliczyć wpłaty na fundusz od podatku dochodowego od osób fizycznych. Kilka lat temu ulga została jednak zlikwidowana. Zwykle środki gromadzone są na odrębnym subkoncie, a fundusz stanowi osobną pozycję w ewidencji kosztów. Pieniądze z funduszu nie muszą być wydawane na remonty co roku, wolno je zbierać wiele lat na większe przedsięwzięcie. Coraz częściej jednak właściciele gromadzą pieniądze na zabezpieczenie kredytu. Trzeba też pamiętać, że środki z funduszu można przeznaczyć tylko na remont części wspólnych, a nie mieszkań.

Przepisy nic też nie mówią, czy zgromadzone fundusze można oddać właścicielowi, kiedy sprzedaje mieszkanie. Nie rozstrzygają również jednoznacznie, czyje one są: właściciela czy wspólnoty. Jedni prawnicy uważają, że wspólnota mieszkaniowa nie może mieć własnych środków i te, którymi dysponuje, należą do właścicieli. Powinna je więc oddać, kiedy właściciel sprzedaje mieszkanie. Drudzy twierdzą, że skoro jest ułomną osobą prawną, to może nimi rozporządzać na tych samych zasadach jak spółki prawa handlowego. Pieniądze na funduszu są więc jej własnością.

Niektóre wspólnoty mają regulamin funduszu pozwalający na zwrot sprzedającym mieszkanie. Nowy właściciel nie musi wpłacać całej kwoty, którą wspólnota zwróciła jego poprzednikowi, wnosi tylko bieżące zaliczki. Gdy istnieje jednak konieczność przeprowadzenia remontu, musi pokryć z własnej kieszeni część jego kosztów.

W tej chwili bardziej się opłaca wziąć kredyt, niż ciułać pieniądze w funduszu remontowym. Powody są dwa. Pieniądze gromadzone są na zwykłej nisko oprocentowanej lokacie, a po ostatnich podwyżkach materiałów budowlanych na niewiele starczą. Właściciele coraz częściej więc decydują się na kredyt. Przybywa też banków, które chcą ich udzielać, a zabezpieczeniem jest fundusz remontowy. Co ciekawe, raty kredytu spłacane są z pieniędzy zgromadzonych na funduszu. Banki wymagają jednak, żeby zaliczki na fundusz wpłacali właściciele regularnie. Na kredyt nie mają więc co liczyć wspólnoty, w których właściciele nie płacą regularnie zaliczek. A tych, niestety, jest wciąż dużo.

Większość wspólnot mieszkaniowych posiada fundusz remontowy, choć nie muszą.

Przepisy dotyczące wspólnot nie posługują się pojęciem funduszu remontowego. Ustawa o własności lokali mówi tylko o zaliczce na utrzymanie nieruchomości wspólnej, w tym wydatkach na remonty i bieżącą konserwację. Podstawą ich funkcjonowania są więc wyłącznie uchwały. Najczęściej są one lakoniczne, a większość wspólnot nie ma regulaminu korzystania z funduszu.

Pozostało 89% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"