Właściciele małych działek nie będą pytać Agencji o pierwokup

Osoby sprzedające działkę do jednego hektara nie będą musiały pytać Agencji Nieruchomości Rolnej, czy chce ją kupić

Publikacja: 02.10.2008 08:04

Właściciele małych działek nie będą pytać Agencji o pierwokup

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

To na razie propozycja. Dziś odbędzie się w Sejmie jej pierwsze czytanie. Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.

Ogranicza on prawo pierwokupu ANR. Będzie ono przysługiwało jej tylko w stosunku do nieruchomości rolnych o powierzchni od 1 hektara w górę. W tej chwili przeszło 80 proc. sprzedawanych działek to właśnie te do 1 ha. – Zmiana ułatwi obrót nieruchomościami – ocenia Rafał Dębowski, partner w Kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy.

– Wiele z nich – mówi Dębowski – już na pierwszy rzut oka nie ma charakteru rolnego, tylko typowo inwestycyjny. Tymczasem i tak trzeba wystąpić do agencji z pytaniem o pierwokup, bo wymagają tego przepisy.

Kupujący i sprzedający muszą się stawić u notariusza najpierw w celu zawarcia umowy warunkowej, a potem umowy przenoszącej własność. Agencja wprawdzie bardzo rzadko korzysta z prawa pierwokupu, ale sprzedający i tak muszą się wywiązać z tego obowiązku. [b]Sprzedaż nieruchomości z pominięciem prawa pierwokupu jest bowiem nieważna. [/b]

Kłopot z tym prawem bierze się stąd, że do pierwokupu stosuje się dwie definicje nieruchomości rolnej: z kodeksu cywilnego oraz wspomnianej ustawy. Według tej pierwszej chodzi o wszystkie nieruchomości, które mogą być wykorzystywane do celów rolniczych. Druga zaś wyłącza z definicji kodeksowej te nieruchomości, które zostały przeznaczone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego na inne cele, np. budowlane, usługowe czy produkcyjne.

Tymczasem w wielu gminach miejscowych planów po prostu nie ma. Dotyczy to zwłaszcza dużych miast. Od 1 stycznia 2004 r. straciły bowiem ważność te, które były uchwalone, gdy obowiązywała ustawa z 1984 r. oraz wcześniejsze uregulowania, a to głównie nimi posługiwały się gminy. Teraz systematycznie pracują nad nowymi planami, ale ciągle jest ich za mało.

Według informacji Unii Metropolii Polskich (dane na 1 stycznia tego roku) w sumie w 12 największych miastach plany obejmują 23,1 proc. powierzchni. I tak np. w Poznaniu jest to zaledwie 13,9 proc. miasta, w Łodzi – 15,8 proc., w Warszawie – 17,3 proc., w Bydgoszczy – 18,3 proc., a w Szczecinie – 21,9 proc. Są jednak i takie miasta jak Gdańsk, gdzie planami pokryto aż 58,5 proc. powierzchni miejskiej.

To na razie propozycja. Dziś odbędzie się w Sejmie jej pierwsze czytanie. Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.

Ogranicza on prawo pierwokupu ANR. Będzie ono przysługiwało jej tylko w stosunku do nieruchomości rolnych o powierzchni od 1 hektara w górę. W tej chwili przeszło 80 proc. sprzedawanych działek to właśnie te do 1 ha. – Zmiana ułatwi obrót nieruchomościami – ocenia Rafał Dębowski, partner w Kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów