Grunty poszukiwane wokół miast

Prywatni inwestorzy poszukują działek budowlanych coraz dalej od granic miast, gdzie ceny są niższe, a wybór znacznie większy. Po okazje cenowe wyjeżdżają 30 – 50 km od dużych miast

Publikacja: 20.10.2008 08:09

Ogromne zyski sprzedających grunty w latach 2006 – 2007 sprawiły, że wielu rolników i innych właścic

Ogromne zyski sprzedających grunty w latach 2006 – 2007 sprawiły, że wielu rolników i innych właścicieli zainteresowało się sprzedażą swoich gruntów i wystawiło je na rynek – twierdzą pośrednicy

Foto: Rzeczpospolita, Jak Jakub Ostałowski

Podaż ziemi w obrębie miast jest z reguły ograniczona, choć do obrotu trafia teraz coraz więcej gruntów, zwłaszcza pod budownictwo wielorodzinne. Paweł Grząbka z CEE Property Group prognozuje, że podaż takich działek będzie ciągle rosnąć, ponieważ część deweloperów będzie się musiała wyzbywać majątku, aby przetrwać lub kontynuować inne inwestycje.

– Nie spodziewam się jednak wielu transakcji zakupu takich terenów, ponieważ nie ma na rynku osób i firm, które mają dużą gotówkę – zaznacza Grząbka.

[srodtytul]Tanio kupić[/srodtytul]

Adam Bronisz, współwłaściciel warszawskiego biura BB Nieruchomości, mówi, że od kilku tygodni sporo osób szuka ziemi rolnej i tanich działek budowlanych. Dużą popularnością cieszą się okolice Puszczy Kampinoskiej oraz Konstancina, Zalesia Górnego i Solca. Jednak ziemia jest tu droga albo jej brakuje.

– Klienci szukają więc okazji cenowych w odległości 30 – 50 km od Warszawy, w okolicach Modlina, Zakroczymia, Serocka, Radzymina czy też Grójca – twierdzi Bronisz.

W Krakowie podaż działek budowlanych jest spora, a popyt niewielki, zwłaszcza pod budownictwo wielorodzinne. Ten, kto chce sprzedać ziemię, musi się liczyć ze znaczną obniżką ceny wywoławczej.

– Jeżeli ktoś szuka działki pod dom, wybiera tereny na północ od Krakowa, w kierunku na Zabierzów, Olkusz, Skałę. Popularne są także rejony w kierunku na Zakopane – opowiada Jan Zieleniewski, szef krakowskiego biura Inter-Polmex.

Podaż ofert wyraźnie wzrosła również we Wrocławiu. Popyt jest jednak ograniczony wysokimi cenami ziemi. Na przykład w najbardziej popularnej wśród klientów dzielnicy Krzyki ceny gruntu sięgają nawet 2 tys. zł za metr.

– Kupujący szukają więc terenów w południowym Wrocławiu, a zwłaszcza poza jego granicami, gdzie jest taniej – zauważa Michał Michałowicz z Jot-Be Nieruchomości. – Wzrost popytu na grunty pod budowę domu wyraźnie wyhamował w tym roku. Oczekujemy jednak zmiany tego trendu mniej więcej od połowy 2009 r.

Systematycznie natomiast zmniejsza się podaż terenów pod domy w Poznaniu, co wpływa na nieustanny wzrost stawek za metr kwadratowy. W samym mieście ceny działek pod budownictwo indywidualne wynoszą nawet 1,5 tys. zł za 1 mkw. – W efekcie rośnie migracja poznaniaków do gmin ościennych, gdzie stawki są niższe – zauważa Jarosław Krajewski, właściciel poznańskiej agencji nieruchomości Ager. Dodaje, że w związku z korektą cen mieszkań spadło sztucznie stymulowane zainteresowanie inwestorów działkami pod budownictwo wielorodzinne.

[srodtytul]Bez spekulacji[/srodtytul]

W Trójmieście najtrudniej o wolne działki w Sopocie. Chętnych na tego typu oferty jest sporo i nie przeraża ich cena, bo kierują się prestiżem i lokalizacją. Tymczasem w Gdańsku i Gdyni poszukiwane są tereny w pobliżu obwodnicy oraz te, z których łatwo dojechać do śródmieścia.

– Zainteresowanie działkami rośnie, od kiedy zaczęły gwałtownie drożeć mieszkania. Gdy pogodzimy się z niedogodnościami komunikacyjnymi, kupno działki i budowa domu mogą się okazać porównywalne z ceną trzy – czteropokojowego mieszkania w centrum Trójmiasta – zauważa Dobrowolski.

Według niego spekulantów na tym rynku już nie ma. A jeśli już się pojawiają, kupują ziemię rolną z daleką wizją przekształcenia jej w działki budowlane.

Nikt ziemią nie spekuluje również w Łodzi – klienci szukają przede wszystkim działki pod swój dom. – W ostatnich dniach liczba ofert gruntów na sprzedaż znacznie się zwiększyła – zauważa Zbigniew Kubiński, właściciel łódzkiego biura nieruchomości Expert.

Sporo działek do sprzedaży jest w okolicach Aleksandrowa Łódzkiego, a w samej Łodzi największa podaż panuje w Widzewie i Bałutach. – Jednak działki w tych okolicach nie są zbyt często kupowane ze względu na wysokie ceny – tłumaczy Kubiński.

Podobnie jest w mniejszych miastach. Na przykład w Zielonej Górze ziemia kupowana jest przede wszystkim w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych.

– Zakupy spekulacyjne to ok. 10 proc. sprzedaży działek – podkreśla Zbigniew Zjawin, właściciel biura Faktor Nieruchomości.

W Lublinie, jak twierdzi Iwona Gańska, współwłaścicielka biura Lokata-Gańscy Nieruchomości, na rynek trafia coraz więcej gruntów nabytych przed 2008 r. w celu odsprzedaży z zyskiem. Mimo to nie ma zbyt dużo ofert w samym mieście, zarówno pod budowę domu, jak i pod zabudowę wielorodzinną. – Największy popyt na działki budowlane obserwujemy w dzielnicach zachodnich, uznawanych za prestiżowe – mówi Gańska.

[ramka][b]Oferty działek na sprzedaż[/b]

Kraków, gmina Bronowice, pow. 4000 mkw., cena 348 tys. zł

Kraków, Skotniki, pow. 1245 mkw., cena 1 mkw.: 406 zł

Kraków, Podgórze, pow. 914 mkw.: cena 1 mkw.: 252 zł

Lublin, gmina Bazylianówka, pow. 1024 mkw., cena 230 tys. zł

Lublin, gmina Konopnica, pow. 1200 mkw., cena 170 tys. zł

Łódź, Bałuty, pow. 2844 mkw., cena 625 tys. zł

Łódź, gmina: Nowosolna, pow. 1492 mkw., cena 172 tys. zł

Poznań, Stare Miasto-Morasko, pow. 1220 mkw., cena 549 tys. zł

Świdnik, Adampol, pow. 1127 mkw., cena 257 tys. zł

Radzymin, pow. 990 mkw., cena 297 tys. zł

Warszawa, Wilanów, ul. Łukasza Drewny, pow. 2442 mkw., cena 3,4 mln zł

Warszawa, Białołęka Dworska, pow. 1000 mkw., cena 600 tys. zł

Wrocław, gmina Dobrzykowie, pow. 5500 mkw., cena 1,5 mln zł

Zielona Góra, gmina Drzonków, pow. 3000 mkw., cena 375 tys. zł

Zielona Góra, gmina Ochla, pow. 1000 mkw., cena 125 tys. zł

Żyrardów, pow. 900 mkw., cena 342 tys. złźródło: agencje nieruchomości[/ramka]

Dorota Kaczyńska

Podaż ziemi w obrębie miast jest z reguły ograniczona, choć do obrotu trafia teraz coraz więcej gruntów, zwłaszcza pod budownictwo wielorodzinne. Paweł Grząbka z CEE Property Group prognozuje, że podaż takich działek będzie ciągle rosnąć, ponieważ część deweloperów będzie się musiała wyzbywać majątku, aby przetrwać lub kontynuować inne inwestycje.

– Nie spodziewam się jednak wielu transakcji zakupu takich terenów, ponieważ nie ma na rynku osób i firm, które mają dużą gotówkę – zaznacza Grząbka.

Pozostało 90% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów