Spółdzielnie chcą odzyskać miliony

Stołeczne spółdzielnie mieszkaniowe chcą wystąpić do sądu o milionowe odszkodowania od Skarbu Państwa. Twierdzą, że straciły majątek, uwłaszczając lokatorów za symboliczną złotówkę, zgodnie z ustawą sprzed półtora roku.

Aktualizacja: 08.01.2009 10:25 Publikacja: 08.01.2009 08:25

Po tani wykup mieszkań w spółdzielni "Bródno" ustawiały się latem 2007 ogromne kolejki

Po tani wykup mieszkań w spółdzielni "Bródno" ustawiały się latem 2007 ogromne kolejki

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Na pewno wystąpię o odszkodowanie za utracone mienie – zapowiada prezes RSM Praga Andrzej Półrolniczak. – Przecież to jest tak, jakbym mógł sprzedać coś za 100 zł, a kazaliby mi za złotówkę. Podobne skargi zapowiadają prezesi innych, zwłaszcza dużych, spółdzielni.

[srodtytul]Zabraknie na remonty?[/srodtytul]

Ich zdenerwowanie to efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego z połowy grudnia. Orzekł on, że obowiązujące od ponad roku przepisy dotyczące wykupu mieszkań za przysłowiową złotówkę są niezgodna z konstytucją. Ale jednocześnie ich nie uchylił, tylko dał Sejmowi rok na poprawienie.

– Większy bałagan prawny trudno sobie wyobrazić. Nie wiadomo, czy ustawa obowiązuje, czy nie. Czekamy na uzasadnie-nie wyroku – mówi wiceprezes WSM Elżbieta Tutak. Nie wyklucza pójścia do sądu po odszkodowania. – Przez półtora roku spółdzielnia straciła ok. 20 mln zł. O ile przed wejściem w życie ustawy 50-metrowe mieszkanie lokator mógł wykupić za 15 – 18 tys. zł, to przez ostatnie pół roku kosztowało go to ok. 15 zł.

Liczą też prezesi innych spółdzielni. – Gdyby nie ustawa, do naszej kasy wpłynęłoby prawie 60 mln zł więcej – skarży się prezes SM Bródno Krzysztof Szczurowski. Spółdzielcy przypominają, że pieniądze z wykupu mieszkań przeznaczane były w całości na remonty. – Co roku do kasy spółdzielni wpływało ok. 4 mln zł. Dzięki temu np. ocieplaliśmy budynki. Mieszkali w nich i lokatorzy spółdzielczy, i własnościowi. To jest idea spółdzielczości – mówi Półrolniczak.

Nad pozwami zastanawia się SM Chomiczówka, nie wyklucza jej nawet mały Żoliborz Centralny. – Ale niczego pochopnie nie wyliczamy. Będziemy się radzić prawników – przyznaje Danuta Zioło z zarządu Chomiczówki.A prawnicy są sceptyczni co do skuteczności takich pozwów.

– Przecież Trybunał Konstytucyjny nie uchylił ustawy, więc niejako usankcjonował ponadroczną praktykę przewłaszczeń za przysłowiową złotówkę – wyjaśnia Aleksander Hetko z kancelarii White and Case. – Szanse na odszkodowania są raczej niewielkie – ocenia.

Prawnik dodaje, że spółdzielnie mieszkaniowe to materia delikatna. Odszkodowania byłyby dla spółdzielni, czyli dla członków. A więc także tych, którzy za niewielkie pieniądze mieszkania wykupili. I radzi czekać do uzasadnienia TK.

[srodtytul]Przekształcać będą[/srodtytul]

Większość spółdzielni zapewnia jednak, że przez najbliższy rok, do czasu poprawienia ustawy, przewłaszczać za symboliczną złotówkę będzie. – Zaraz po orzeczeniu wstrzymaliśmy przekształcenia, ale w poniedziałek zdecydowaliśmy, że prowadzimy je dalej. Nie chcemy, by powstała jakaś kolejna grupa pokrzywdzonych spółdzielców. Na rozpatrzenie czeka ok. 500 wniosków. Przyjmujemy też nowe – mówi prezes Pragi.

Przekształcać będzie też WSM. – Trochę na własne ryzyko. Bo przecież nie wiadomo, czy te przepisy nie trafią do kosza – mówi prezes Tutak.

Władze spółdzielni przyznają, że nie chcą denerwować samych spółdzielców. – Już mamy grupę poszkodowanych, którzy wykupili mieszkania kilka lat temu po wysokich cenach. Teraz wyrosłaby nam grupa kolejnych sfrustrowanych – dodają zgodnie. Ale prawnik i tym razem nie jest optymistą. – Spółdzielnie oficjalnie będą przekształcać, ale znajdą tyle trudności, że prace na rok staną – twierdzi Hetko.

Internet i prawo autorskie
Bruksela pozwała Polskę do TSUE. Jest szybka reakcja rządu Donalda Tuska
Prawnicy
Prokurator z Radomia ma poważne kłopoty. W tle sprawa katastrofy smoleńskiej
Sądy i trybunały
Nagły zwrot w sprawie tzw. neosędziów. Resort Bodnara zmienia swój projekt
Prawo drogowe
Ten wyrok ucieszy osoby, które oblały egzamin na prawo jazdy
Dobra osobiste
Karol Nawrocki pozwany za książkę, którą napisał jako Tadeusz Batyr