W stolicy – jak twierdzą pośrednicy z Ober-Haus – na rynku wtórnym nadal największe zainteresowanie wzbudzają mieszkania 1-, 2- i 3-pokojowe, położone w centrum i dzielnicach przyległych. Ich ceny mają jednak stały, dość wysoki poziom, zwłaszcza w kamienicach i nowych apartamentowcach.W Krakowie natomiast potencjalni nabywcy zachęceni medialnymi doniesieniami na temat spadku cen proponują sprzedającym często stawki znacznie odbiegające od ofertowych – o ponad 20 proc.

W Poznaniu, jak zauważa Łukasz Gralak z Ober-Haus, styczeń przyniósł większe zainteresowanie zakupem mieszkań lub ich wynajmem niż w ostatnich miesiącach ubiegłego roku. Najbardziej tanieją mieszkania w wielkiej płycie i w blokach z lat 50. i 60.

Tymczasem na trójmiejskim rynku pośrednicy odczuwają wyraźne ożywienie – do ich biur trafia coraz więcej zapytań o oferty. – Nie przekłada się to jeszcze na skalę transakcji, ale wszystko na to wskazuje, że ich liczba rzeczywiście znacznie wzrośnie. Również w firmach zajmujących się pośrednictwem finansowym czy też w bankach wyraźnie wzrosła liczba klientów pytających o kredyty. Wynika to raczej z faktu, że potencjalni nabywcy przestali już liczyć na możliwe istotne zmiany warunków kredytowych na bardziej korzystne, czy też kolejne spadki cen nieruchomości – twierdzi Przemysław Szkutnik z Ober-Haus. – Istotne znaczenie dla podejmowania decyzji o zakupie mają informacje, iż w tym roku wiele projektów mieszkaniowych nie rozpocznie budowy – dodaje.