Trzymając się przykładu podanego przez czytelnika wyobraźmy sobie dwa budynki: jeden ma powierzchnię 11.252,5 m.kw. mieszkań i nie ma garażu podziemnego. Drugi ma 18,356,9 m.kw. powierzchni, w tym dwupoziomowy garaż podziemny o powierzchni 7.104,4 m.kw. Czy z faktu jego istnienia wynikają większe koszty? Oczywiście, że tak:
- windy muszą mieć o dwa przystanki więcej, więc droższa jest ich konserwacja,
- garaż jest strefą pożarową, więc zgodnie z art. 5 ustawy o ochronie przeciwpożarowej musi być podłączony bezpośrednio do straży pożarnej, a to dodatkowy koszt systemu monitoringu i obsługi centrali ppoż.,
- w garażu z pewnością są wrota przeciwpożarowe, wymagające obsługi i konserwacji,
- może istnieć instalacja tryskaczowa, kosztowna w utrzymaniu,
- budynek jest wyższy, a to może powodować konieczność instalacji stacji hydroforowej,
- z pewnością muszą być co najmniej jedne wrota wjazdowe do garażu,
- budynek jest droższy, więc i składka ubezpieczeniowa jest wyższa,
- zamówiona moc cieplna musi być większa, bo lokale parterowe są położone nad nieogrzewanym pomieszczeniem (ziemia jest dobrym izolatorem, więc mieszkania położone na parterze, bezpośrednio na gruncie, zużywają mniej energii). W konsekwencji większe są opłaty stałe i droższy w utrzymaniu i odtworzeniu węzeł cieplny,
- ze względu na zagłębienie w terenie wzrasta zagrożenie zalania wodami gruntowymi,
- oświetlenie garażu powoduje duże zużycie prądu,
- garaż trzeba regularnie sprzątać.
Jak widać z przytoczonej listy (a nie jest ona bynajmniej kompletna) powiększenie nieruchomości o garaż podziemny generuje bardzo poważne koszty. Jeżeli przyjmiemy, że powierzchnię jako miernik (choć niedoskonały) kosztów generowanych przez lokal, to z dużą dozą prawdopodobieństwa przypuszczać można, że koszt utrzymania budynku z garażem będzie o co najmniej połowę większy niż budynku bez garażu.
Struktura kosztów budynku ma jeszcze jeden aspekt: niektóre koszty dotyczą wyłącznie garażu (oświetlenie, sprzątanie, oświetlenie, wrota ppoż., brama wjazdowa), a inne całości budynku (windy, monitoring ppoż., ubezpieczenie, moc cieplna i inne). Koszty odnoszące się wyłącznie do garażu powinni pokryć jego użytkownicy lub właściciele. Te zaś, które odnoszą się do całości budynku pokryją właściciele lokali, w proporcji do udziału w nieruchomości.
Reasumując stwierdzić należy, że sam fakt istnienia garażu generuje dodatkowe koszty, które powinny być pokrywane w części przez użytkowników garaży, a w części przez ogół właścicieli w nieruchomości.
[b]4. Obliczanie zaliczek[/b]
Skoro garaż jest takim samym lokalem jak każdy inny (z punktu widzenia praw i obowiązków), to nie ma wątpliwości, że jego właściciele powinni wnosić zaliczki na utrzymanie nieruchomości wspólnej w takiej samej wysokości jak właściciele innych lokali. Jeżeli w nieruchomości przyjęto zasadę, że zaliczki nalicza się od powierzchni, to trzeba ją naliczyć od powierzchni lokalu, powierzchni pomieszczenia przynależnego oraz udziału w garażu. Udział w garażu (1/197) w przeliczeniu na powierzchnię to 36,06 m.kw. Sposób przyjęty przez obecnego administratora nieruchomości jest więc prawidłowy, podczas gdy poprzedni był błędny. Administrator – działając z upoważnienia zarządu – mógł, a nawet powinien zmienić sposób naliczania, gdyż poprzedni system naruszał rażąco interesy osób nie będących współwłaścicielami garażu.
Odrębną kwestią jest to, czy czytelnik jako użytkownik, ale jeszcze nie właściciel powinien wnosić te opłaty. Otóż powinien, ale na rzecz właściciela miejsca postojowego, czyli dewelopera i w takiej wysokości, w jakiej reguluje to umowa z deweloperem. Dopiero deweloper – jako współwłaściciel jest zobowiązany wobec wspólnoty w takiej wysokości, w jakiej określają to uchwały wspólnoty i przepisy prawa.