Nie dostaniesz niższej marży za darmo

Czy banki jesienią rzeczywiście mają lepsze kredyty hipoteczne niż przed wakacjami, czy tylko kuszą klientów w reklamach? Na czym polegają promocje?

Publikacja: 02.11.2009 01:16

Nie dostaniesz niższej marży za darmo

Foto: Rzeczpospolita, Paweł Gałka

– Dziś najczęściej wiążą się z niskimi marżami dla tych klientów, którzy zdecydują się kupić dodatkowy produkt w danym banku, czyli założą konto ale zasilane określoną kwotą co miesiąc), wezmą kartę kredytową, z której będą aktywnie korzystać, czy dodatkowe ubezpieczenia, np. od ryzyka utraty pracy, zdrowia czy na wypadek śmierci. To tzw. sprzedaż krzyżowa, która będzie teraz nieodłącznym elementem oferty kredytów hipotecznych – wyjaśnia zasady ofert promocyjnych Karol Wilczko, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl.

[srodtytul]Załóż ROR, weź kartę[/srodtytul]

Na takie podejście banków wskazuje też Łukasz Wojcieszak z firmy Invigo. – Najniższą marżę można uzyskać, kupując dodatkowe produkty finansowe, np.: ubezpieczenie na życie, na wypadek utraty pracy, ROR, kartę kredytową lub produkty inwestycyjne – wymienia Wojcieszak. – Im klient wybierze więcej, tym niższą marżę zaproponuje mu bank. Jednak korzyści z takiej oferty każdy klient powinien wyliczyć sam, porównując koszty związane z posiadaniem karty kredytowej czy ubezpieczenia z oszczędnościami wynikającymi z obniżonej marży.

Arkadiusz Rembowski z Money Expert wylicza: – Bywa, że bank obniża marżę o 0,1 proc., jeśli klient kupi kartę kredytową, o kolejne 0,1 proc., jeśli założy ROR i o następne 0,1 proc., gdy zakupi ubezpieczenie. Dzięki temu można obniżyć faktyczne koszty kredytu i zyskać nowe produkty. Warto jednak w takiej sytuacji przeanalizować z doradcą finansowym posiadane już podobne opcje w innych bankach i zdecydować się na ich uporządkowanie.

Według Krzysztofa Oppenheima z Oppenheim Enterprise banki najbardziej lubią klientów z wysokimi dochodami i ze sporym wkładem własnym – np. powyżej 50-proc. Ci dostają najlepsze oferty.

– Jeśli bank wymaga tylko założenia ROR, to nie jest to problem. Ale kiedy nakłada już obowiązek wypłaty wynagrodzenia na ten rachunek, to nie zawsze jest to dla klientów dobre rozwiązanie – uznaje Krzysztof Oppenheim. Jego zdaniem lepszych warunków kredytowania niż obecnie można spodziewać się wiosną.

[srodtytul]Jak nie złote, to euro[/srodtytul]

Jakie kredyty są dziś najpopularniejsze, a jakie odchodzą w zapomnienie? – Prawie zanika ukochany przez klientów przez lata kredyt we frankach szwajcarskich. Klient o średnich dochodach ma bowiem najczęściej szanse na uzyskanie kredytu wyłącznie w rodzimej walucie – mówi Krzysztof Oppenheim. – Bardziej zamożni kredytobiorcy powinni przyjrzeć się ofertom w euro. Tu banki są coraz chętniejsze do tworzenia niezłych cenowo ofert. I to się chyba nie zmieni w najbliższym czasie: osoby, które będą chciały przyoszczędzić na racie, będą mogły uzyskać stosunkowo tani kredyt w euro, a nie we frankach szwajcarskich. Jeśli oczywiście będą posiadały zdolność kredytową do finansowania w obcej walucie.

Zdaniem Aleksandra Paszyńskiego z Domu Kredytowego Notus największym zainteresowaniem cieszą się dziś oferty kredytowe w euro. – Wynika to przede wszystkim z niższych w stosunku do złotowych kosztów kredytu oraz ze znacznie większej dostępności oferty w stosunku do kredytów we frankach. Dodatkowym czynnikiem, który wzmaga popularność kredytu w euro, są coraz częstsze sygnały płynące z Rady Polityki Pieniężnej na temat ewentualnych podwyżek stóp procentowych – uzasadnia Paszyński.

Karol Wilczko twierdzi, że najbardziej popularne są teraz kredyty hipoteczne w złotych (w tym kredyt „Rodzina na swoim”) oraz w euro. Z czego to wynika? – Kredyty w złotych są po prostu bardziej dostępne niż kredyty w innych walutach, stąd ich popularność. Natomiast kredyty walutowe wciąż cieszą się względnie dużym zainteresowaniem, ale są mniej dostępne. Ich raty są cały czas niższe niż kredytów złotowych, stąd pytania o finansowanie w euro – wyjaśnia Wilczko.

Zwraca też uwagę, że tak pożądany ostatnio kredyt w ramach programu „Rodzina na swoim” nie zawsze może mieć niższe koszty niż tradycyjny kredyt hipoteczny.

Natomiast według Arkadiusza Rembowskiego obecnie zdecydowanie najpopularniejsze są kredyty w polskiej walucie.

– Jest to związane z mniejszymi restrykcjami dotyczącymi przyznania finansowania w złotych. Dodatkowo bardzo istotna dla kredytobiorców jest wysokość wkładu własnego: im mniejsza tym lepiej. Dlatego oferty kredytowe niektórych banków pokrywające 100 proc. wartości kupowanej nieruchomości są bardzo popularne – tłumaczy Rembowski.

Podobnego zdania jest Łukasz Wojcieszak. – Większość kredytów udzielanych za pośrednictwem Invigo to kredyty złotowe i w euro. Kredyty we frankach szwajcarskich są zdecydowanie mniej popularne, głównie ze względu na wysokie wymagania stawiane przez banki kredytobiorcom preferującym tę walutę – mówi Wojcieszak. – Wśród naszych klientów dominują osoby wybierające kredyt na 100 proc. inwestycji, ponieważ kredyt hipoteczny jest nadal jednym z najtańszych sposobów pozyskania finansowania. Dlatego wiele osób decyduje się zachować oszczędności, zamiast przeznaczać je na wkład własny.

[i]najnowsze oferty banków: [link=http://rp.pl/nieruchomosci/kredyty]rp.pl/nieruchomosci/kredyty[/link][/i]

– Dziś najczęściej wiążą się z niskimi marżami dla tych klientów, którzy zdecydują się kupić dodatkowy produkt w danym banku, czyli założą konto ale zasilane określoną kwotą co miesiąc), wezmą kartę kredytową, z której będą aktywnie korzystać, czy dodatkowe ubezpieczenia, np. od ryzyka utraty pracy, zdrowia czy na wypadek śmierci. To tzw. sprzedaż krzyżowa, która będzie teraz nieodłącznym elementem oferty kredytów hipotecznych – wyjaśnia zasady ofert promocyjnych Karol Wilczko, analityk porównywarki finansowej Comperia.pl.

Pozostało 89% artykułu
Nieruchomości
Rynek luksusowych nieruchomości ciągle rośnie. Rezydencja za 50 mln zł
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Korona Legionowa na półmetku
Nieruchomości
Invesco Real Estate kupuje nowy hotel na Wyspie Spichrzów
Nieruchomości
Trei wybuduje mieszkania w Milanówku. Osiedle na poprzemysłowym terenie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nieruchomości
MLP Rzeszów na starcie. Inwestycja typu greenfield