Unikatowy dom z piaskowca przy ul. Opoczyńskiej 2 w Warszawie podczas ocieplania stracił detale fasady: wyrzeźbiony szlaczek zastąpiono namalowanym. Podobny los spotka modernizowany właśnie budynek pod 10 i pod 4. Pod warstwą styropianu zniknął także niepowtarzalny styl domu przy ul. Narbutta 53.
Modernistyczne kamienice na Starym Mokotowie tracą unikatowe elewacje, mimo że rejon jest pod nadzorem konserwatora. – Ekipy budowlane nie mają pojęcia o architekturze. Nie konsultują projektów remontów ze specjalistami – mówi zdenerwowany mieszkaniec jednego z domów przy Opoczyńskiej. – Gdy zwróciłem na to uwagę jednemu z członków wspólnoty, skwitował: „my robimy po swojemu” – skarży się.
[srodtytul]Diabeł w detalach[/srodtytul]
Administratorzy domów na Starym Mokotowie są zdziwieni protestem lokatorów.
– Wszystkie projekty remontów, w tym też ociepleń, są uzgadniane z konserwatorem – twierdzi Andrzej Łukomski i wyjaśnia technikę izolacji. – Na budynek nakłada się płyty styropianu. Na nie kładzie się tynk, często specjalny, wysokiej jakości. Na tym tynku odtwarzane są elementy modernistyczne znajdujące się na przykrytej elewacji.