Niektóre spółdzielnie dwoją się i troją, by jak najwięcej osób zdążyło się przewłaszczyć do 30 grudnia br. Chodzi o to, że po tej dacie przestaną obowiązywać obecne zasady wykupu mieszkań spółdzielczych.
To efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 17 grudnia 2008 r., w którym zakwestionował konstytucyjność przepisów dotyczących przekształceń lokatorskich i własnościowych praw w odrębną własność. Utratę ich ważności odroczono do wspomnianej daty.
Do Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej ciągle napływają nowe wnioski. – Chcemy przekształcać jeszcze 30 grudnia i namawiamy notariuszy na całodzienny dyżur tego dnia – mówi Michał Tokłowicz, wiceprezes tej spółdzielni. – Odmawiają, tłumacząc, że sądy nie rozpatrzą pozytywnie wniosków o założenie ksiąg wieczystych i wpisu prawa własności do nich. Będą musiały to bowiem zrobić po Nowym Roku, a wtedy przepisy dotyczące przekształceń nie będą już obowiązywać.
– Panuje teraz spore zamieszanie – przyznaje Robert Dor, warszawski notariusz. Według niego notariusze postępują różnie. Niektórzy nie podpisują już aktów w grudniu, ponieważ chcą mieć gwarancję, że sąd zdąży założyć księgę dla lokalu i wpisać do niej prawo własności. Inni natomiast będą to robić do ostatniej chwili. – Moim zdaniem – dodaje – dopóki przepis obowiązuje, dopóty notariusz nie ma prawa odmówić zawarcia aktu notarialnego.
W czym tkwi problem, tłumaczy Renata Greszta, członek Krajowej Rady Notarialnej. – Chodzi o to, że [b]wpis odrębnej własności lokalu ma charakter konstytutywny. Oznacza to, że powstanie prawa następuje z chwilą wpisu do księgi wieczystej. Ponadto Sąd Najwyższy w postanowieniu z 15 kwietnia 2004 r. wyraził pogląd, iż sąd wieczystoksięgowy nie może ustanowić prawa, jeżeli nie pozwala na to obowiązujący w dacie orzekania stan prawny [/b]– wyjaśnia.