Reklama

Kawalerka na kredyt może kosztować 800 tysięcy złotych

Wielu klientów podpisuje umowę z bankiem, pożyczając pieniądze na mieszkanie, nie zdając sobie sprawy, ile w rzeczywistości będą musieli oddać

Publikacja: 09.08.2010 03:19

Kawalerka na kredyt może kosztować 800 tysięcy złotych

Foto: Fotorzepa, Paweł Gałka

Niewielka kawalerka za 250 tys. zł może w rzeczywistości kosztować kredytobiorcę prawie... 800 tys. zł. Jak to możliwe? Wystarczy wziąć kredyt na 40 lat w równych ratach, na 100 proc. wartości nieruchomości. Odsetki i wszelkie dodatkowe opłaty narzucane przez banki mogą powiększyć nasz dług ponadtrzykrotnie.

[srodtytul]W ratach malejących[/srodtytul]

– Z pewnością dużo mniej odda bankowi osoba, która zaciąga kredyt na krótszy okres. Kwotę kredytu podwyższają znacznie odsetki, a im dłuższy kredyt, tym więcej odsetek. Sugerowanie się wysokością raty, która jest niższa przy 40-letnim kredycie niż w przypadku 30-letniej spłaty zadłużenia, daje tylko wrażenie niższych kosztów. Za osiągniętą w ten sposób niższą ratę trzeba w efekcie końcowym zapłacić więcej. Np. wartość odsetek w wysokości 5,95 proc. dla kredytu zaciągniętego na 500 tys. zł, spłacanego przez 30 lat, wyniesie ponad 573 tys. zł. Gdy kredyt wydłuży się do 35 lat, wartość odsetek wzrasta o 117 tys. zł, do ponad 690 tys. zł. Tymczasem miesięczna rata spada jedynie o 5 proc. (148 zł) do 2834 zł – wylicza Halina Kochalska, analityk z Gold Finance.

Tymczasem gdyby kredytobiorca miał spłacić ten sam kredyt w ciągu 20 lat, odda bankowi – oprócz pożyczonych 500 tys. zł – tylko 356 tys. zł odsetek, przy założeniu, że zmianie nie ulegną stopy procentowe.

Arkadiusz Rembowski z Money Expert dodaje, że istotny wpływ na wysokość kwot, jakie musimy oddać bankowi, może mieć decyzja o doliczeniu do kredytu kosztów dodatkowych, takich jak opłaty notarialne, koszty pośrednictwa agencji nieruchomości czy prowizja bankowa. – Wszystkie opłaty doliczone do kredytu zwiększają poziom odsetek, które potem trzeba oddać w racie – zaznacza Rembowski.

Reklama
Reklama

Zdaniem Haliny Kochalskiej sposobem na oddanie mniejszej kwoty odsetek do banku jest rozłożenie kredytu na raty malejące. – W przypadku równych rat dla kredytu w wysokości 500 tys. zł trzeba oddać ponad 573 tys. zł odsetek. Przy takim samym kredycie 30-letnim z ratami malejącymi odsetki wynoszą 447,5 tys. zł. Jednak podczas gdy wartość raty malejącej na początku wynosi ok. 3,9 tys. zł, w przypadku równej raty będzie to niemal 900 zł mniej. Przy 30-letnim kredycie z ratami malejącymi wartość raty osiągnie ok. 2980 zł w 11. roku spłaty kredytu – wylicza Kochalska.

Natomiast przy kredytach walutowych ogromny wpływ na wysokość rat ma tzw. spread, czyli różnica w wycenie kursu sprzedaży i zakupu przez bank waluty kredytu.

Kilka tysięcy złotych zaoszczędzimy, starając się o przyspieszenie wpisu banku do hipoteki, gdyż standardowo banki podwyższają do tego czasu ratę kredytu. W przypadku kredytu na 500 tys. zł oznacza to miesięczny dodatkowy koszt sięgający 400 – 500 zł.

[srodtytul]Szybkie decyzje[/srodtytul]

Jak twierdzą doradcy finansowi, dla klientów najważniejszy jest brak prowizji i wysokość raty – niewiele osób analizuje całkowity koszt pożyczki. – Kredytobiorcy zwracają wprawdzie uwagę na marżę i oprocentowanie, co bezpośrednio przekłada się na kwotę kredytu do spłaty.

Wiele osób nie zdaje sobie natomiast sprawy z dodatkowych kosztów ubezpieczeń i spreadu, które dość poważnie odbijają się na cenie kredytu. Oczywiście jest też grupa klientów, którym zależy na czasie i tylko na tym, by dostać pożyczkę. Są to jednak osoby, które najczęściej już próbowały dostać kredyt i z jakiś powodów się nie udało lub sprawa się opóźniła. Teraz szukają szybkiego finansowania, by zmieścić się w terminach wynikających z umów – opowiada Paweł Majtkowski, główny analityk w Expander Advisors.

Reklama
Reklama

Halina Kochalska dodaje, że klienci niechętnie patrzą na koszty powstające na początku realizacji transakcji. – W wielu przypadkach zainteresowaniem cieszy się więc możliwość skredytowania wszelkich kosztów dodatkowych. Zdarza się też coraz częściej, że zainteresowani pytają o dodatkowe ubezpieczenia i koszty okołokredytowe – zauważa Kochalska.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=d.kaczynska@rp.pl]d.kaczynska@rp.pl[/mail][/i]

Niewielka kawalerka za 250 tys. zł może w rzeczywistości kosztować kredytobiorcę prawie... 800 tys. zł. Jak to możliwe? Wystarczy wziąć kredyt na 40 lat w równych ratach, na 100 proc. wartości nieruchomości. Odsetki i wszelkie dodatkowe opłaty narzucane przez banki mogą powiększyć nasz dług ponadtrzykrotnie.

[srodtytul]W ratach malejących[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama