[srodtytul]Krzysztof Oppenheim[/srodtytul]
[b]Oppenheim Enterprise:[/b]
– Nie zgadzam się z przedstawioną opinią. Średnia kwota kredytu nie przekracza 300 tys. zł, a przecież nie zawsze był to kredyt brany na 100 proc. ceny transakcyjnej. Często też klienci ulepszali kupiony na kredyt lokal, co zwiększało jego wartość. Dlatego w mojej opinii średni niedobór w zabezpieczeniu kredytów udzielanych przed dwoma laty w CHF wynosi nie więcej niż 100 tys. zł.
Nie należy straszyć kredytobiorców i banków kredytami walutowymi. Wystarczy bowiem spojrzeć na dane dotyczące kredytów zagrożonych. Otóż w przypadku walutowych (głównie są to kredyty w CHF) spłacalność w tej grupie jest bardzo wysoka – tj. 99 proc. Skoro kredyt jest spłacany, to co nas obchodzi zabezpieczenie?
Porównajmy to z kredytami hipotecznymi udzielonymi w krajowej walucie: tu wyniki są już słabsze, zagrożone jest w tej grupie 2,4 proc. łącznego wolumenu. Oczywiście, w okresie, kiedy frank kosztował momentami poniżej 2 zł, należało mocno odradzać klientom wybór tej waluty.