Przez ostatnich kilka lat wielu spółdzielców się uwłaszczyło i teraz są współwłaścicielami bloku, w którym mieszkają. Dlatego kiedy spółdzielnia przeprowadza prace budowlane na terenie ich bloku, chcą współdecydować. W praktyce bywa z tym różnie, o czym świadczy orzecznictwo sądów administracyjnych. Jest ono niestety niejednolite.
Najwięcej wątpliwości dotyczy granic władzy spółdzielni nad nieruchomością, której jest ona współwłaścicielką razem z właścicielami lokali. Mówi o tym art. 27 [link=http://akty-prawne.rp.pl/Dokumenty/Ustawy/2003/DU2003Nr119poz1116.asp]ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych[/link] (usm). Przyznaje ona spółdzielniom zarząd powierzony nad takimi nieruchomościami.
Jedna z gliwickich spółdzielni wystąpiła o pozwolenie na budowę (chodziło o docieplenie bloku). Warunkiem jego uzyskania było m.in. dołączenie do wniosku oświadczenia o posiadaniu prawa do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Spółdzielnia je złożyła. Wtedy jedna z osób, które wykupiły lokal, zakwestionowała ważność tego oświadczenia. Jej zdaniem wszyscy właściciele wyodrębnionych lokali muszą się podpisać pod tym oświadczeniem. W przeciwnym razie nie jest ono ważne.
Prezydent Gliwic nie podzielił jej zdania i wydał pozwolenie, a jego ważność następnie podtrzymał wojewoda.
Ostatecznie sprawa miała swój finał w sądzie administracyjnym. W pierwszej instancji uchylił on decyzję o pozwoleniu na budowę, a [b]Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. II OSK 1683/08)[/b] podtrzymał ten wyrok.