Jako klienci próbowaliśmy kupić w Warszawie używane mieszkanie na kredyt z państwową dopłatą. Dziś limit cen w programie „Rodzina na swoim” (RNS) wynosi w stolicy 9080 zł za mkw. Za kilka miesięcy spadnie do ok. 7,1 tys. zł za mkw. Z dopłat będzie wyłączony rynek wtórny. Właścicielom używanych lokali powinno więc zależeć, by zdążyć je sprzedać – zakładamy. Mamy więc dobrą kartę przetargową.
[srodtytul]Małe rabaty – od ręki [/srodtytul]
Na Bemowie przy ul. Powstańców Śląskich chcieliśmy kupić 70-metrowy lokal z 2003 r. wybudowany przez jedną z warszawskich spółdzielni. Cena wywoławcza: 644 tys. zł, czyli 9,2 tys. za mkw. Żeby się zmieścić w limicie RNS, sprzedający musiałby obniżyć cenę mieszkania o 8,4 tys. zł.
– Stawka jest oczywiście do negocjacji – usłyszeliśmy od właścicielki mieszkania. Sprzedająca zachęca: lokal jest przestronny, słoneczny, z widną, ładną kuchnią. Jest do niego przypisany 70-metrowy balkon. Miesięczny czynsz wynosi niecałe 500 zł. Do mieszkania można się od razu wprowadzić. Lokal wymaga jedynie odświeżenia. Proponujemy 9080 zł za mkw., argumentując, że za chwilę klienci kupujący lokale na preferencyjne kredyty znikną z rynku wtórnego. Właścicielka szybko oblicza cenę całkowitą. – Myślę, że nie byłoby większego problemu – daje się przekonać.
Otwarty na negocjacje okazał się także właściciel 71-metrowego nowego mieszkania na Bemowie przy ul. Pirenejskiej. Atutem jest już sama lokalizacja. Sprzedający wycenił nieruchomość na 672 tys. zł. Za mkw. wychodzi więc 9,46 tys. zł. Próbujemy zbić cenę, by zmieścić się w reżimie RNS. Właściciel musiałby obniżyć stawkę o... ok. 27 tys. zł. – Za chwilę uciekną panu klienci, bo dopłaty będą już tylko u deweloperów – argumentujemy. Sprzedający się waha. – Nie każdy chce przecież kupować z dopłatami – zastanawia się. Dopytuje, czy mamy jakiś wkład własny. – Może moglibyśmy tak ustalić cenę mieszkania, by się zmieścić w limicie dopłat. Osobno jest do kupienia miejsce w garażu, więc może uda się ten rabat jakoś zrekompensować – mówi sprzedający, zapraszając do oglądania mieszkania.