Wkrótce się to jednak zmieni. – Coraz więcej spółek rozpoczyna luksusowe inwestycje w prestiżowych lokalizacjach. Możemy się więc spodziewać zwiększenia oferty na rynku – prognozuje Olimpia Bronowicka, rzecznik Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości.
– W stosunku do skali zainteresowania oferta apartamentowa wcale nie jest wąska, zwłaszcza że ciągle można kupić od dewelopera lokum oddane do użytku w latach 2007 – 2009 – mówi Łukasz Madej, szef firmy doradczej ProDevelopment.
Lokale dziś wprowadzane na rynek, także w tym segmencie, są mniejsze, by inwestor łatwiej i szybciej mógł je sprzedać. – Dlatego tak ostrożnie deweloperzy podchodzą do wznawiania prac nad apartamentowymi wieżami mieszkalnymi – dodaje Madej.
Marcin Jańczuk z Metrohouse uważa, że największym powodzeniem cieszą się mieszkania w odrestaurowanych kamienicach, z dobrym adresem. Często samym sprzedawcom takich mieszkań nie zależy na rozgłosie. – Niektóre spółki nie zgadzają się na publikację ogłoszeń w serwisach internetowych, co z jednej strony dość komplikuje proces sprzedaży, ale z drugiej gwarantuje, że oferta trafi do wyselekcjonowanych klientów – zauważa Jańczuk.
Zdaniem Waldemara Oleksiaka z agencji Emmerson deweloperzy przeznaczają mniejsze budżety reklamowe na komercjalizację apartamentów niż wielkich osiedli w standardzie popularnym. – Zajmujemy się np. bardzo prestiżowym i zarazem drogim projektem powstającym w stolicy, którego deweloper praktycznie w ogóle nie reklamuje – zapewnia Oleksiak.