Reklama

Rodzina zawyża ceny mieszkań

W najbliższych miesiącach ceny mogą nieco wzrosnąć, ale spadną, gdy Sejm zmieni „Rodzinę na swoim”

Publikacja: 09.03.2011 02:37

Rodzina zawyża ceny mieszkań

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz rg Rafał Guz

Zanim jednak do tego dojdzie, sprzedający będą chcieli wykorzystać wysokie limity cen mkw. lokali kwalifikujące je do pomocy państwa.

– Dzięki kredytom z dopłatami nie doszło do głębokiego załamania na rynku mieszkaniowym z powodu kryzysu. Teraz jednak wysokie limity cen mkw. w „Rodzinie..." utrudniają dostęp do mieszkań – uważa Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich (ZBP).

W tej chwili wiele firm budujących nowe mieszkania czy osoby sprzedające lokale na rynku wtórnym nie mają motywacji do obniżania stawek, gdyż np. w Warszawie mieszkanie z dopłatami z budżetu państwa ciągle może kosztować 9 tys. zł. za mkw. Ten ustawowy limit jest o kilkaset złotych wyższy niż średnia cena transakcyjna w stolicy, która wynosiła na koniec 2010 r. – jak podaje ZBP – 8117 zł za mkw.

Tymczasem zmiany obniżające ceny lokali w rządowym programie, które przyjęła już Rada Ministrów, czekają na uchwalenie w Sejmie. Wiele osób, chcąc jednak skorzystać z dopłat na starych warunkach, gorączkowo zawiera transakcje. Jak podaje ZBP poziom kredytowania w ramach „Rodziny na swoim" w IV kwartale 2010 r. przekroczył 2,8 mld zł i zwiększył się w porównaniu z poprzednim kwartałem o prawie 38 proc.

Zdaniem Jacka Furgi, przewodniczącego Komitetu ds. Finansowania Nieruchomości ZBP, tak dynamiczny wzrost zainteresowania tym programem spowodowany został trwającą od kilku miesięcy dyskusją o jego zmianach. Eksperci przestrzegają jednak, aby nie inwestować w nieruchomości pod presją zakończenia programu dopłat do kredytów.

Reklama
Reklama

– W najbliższym czasie możliwy jest niewielki wzrost cen małych mieszkań, ale tylko do zakończenia obecnie obowiązującego programu „Rodzina na swoim" – przewiduje prof. Jacek Łaszek ze szkoły Głównej Handlowej, ekspert ZBP i NBP.

W dłuższej perspektywie na rynku mieszkań ma zapanować stabilizacja. Sprzedający lokale z zawyżonymi stawkami będą musieli wrócić do rynkowych realiów, kiedy dopłaty do kredytów przestaną być magnesem.

Z najnowszych danych ZBP wynika, że średnio 205 tys. złotych pożyczały banki na mieszkanie w ubiegłym roku. Na kredyty hipoteczne stać jednak coraz mniej osób. Dostęp do finansowania kupna mieszkań został mocno ograniczony przez kolejne rekomendacje nadzoru finansowego. Osoby chcące dostać kredyt hipoteczny mają problem ze zgromadzeniem wymaganego przez banki wkładu własnego oraz ze zdolnością kredytową

Zanim jednak do tego dojdzie, sprzedający będą chcieli wykorzystać wysokie limity cen mkw. lokali kwalifikujące je do pomocy państwa.

– Dzięki kredytom z dopłatami nie doszło do głębokiego załamania na rynku mieszkaniowym z powodu kryzysu. Teraz jednak wysokie limity cen mkw. w „Rodzinie..." utrudniają dostęp do mieszkań – uważa Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich (ZBP).

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Nieruchomości
Mieszkanie dla singla, dla pary, dla rodziny. To dobry czas na szukanie lokalu?
Nieruchomości
Popyt na biura nakręcają renegocjacje umów
Nieruchomości
Trójmiasto zdominowało rynek mieszkań premium. Ta część rynku też nie ma lekko
Nieruchomości
Deweloperzy lubią „obwarzanki” i kurorty. A co lubią klienci?
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Nieruchomości
„Pomysły” deweloperów, czyli jak z domu może powstać blok
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama