– Po raz pierwszy od początku 2009 r., kiedy rozpoczęliśmy obserwację średniego czasu sprzedaży mieszkań z rynku wtórnego w Warszawie, nasze statystyki pokazują wynik poniżej 90 dni. W grupie transakcji przeprowadzonych przez naszych doradców w styczniu i lutym br. średni czas oczekiwania na nabywcę wyniósł 86 dni — mówi Mariusz Kania, prezes zarządu agencji nieruchomości Metrohouse & Partnerzy.
Co sprzedawało się w tym roku najszybciej? Wśród przeprowadzonych transakcji 44 proc. stanowiły mieszkania dwupokojowe (jest to wynik porównywalny do średniej z 2010 r., kiedy odsetek takich mieszkań w transakcjach wyniósł 45 proc.).
Biorąc pod uwagę rok budowy wyraźnie przeważają dwie grupy mieszkań budzących największe zainteresowanie. Są to lokale w budynkach z lat 70. (wielka płyta) oraz w blokach wybudowanych po 2000 r. (po 38 proc.).
– Aż 81 proc. sprzedanych mieszkań kwalifikowało się do dopłat w ramach programu „Rodzina na swoim". Być może to spowodowało skrócenie czasu oczekiwania na transakcję. Informacja o rychłym wyeliminowaniu mieszkań z rynku wtórnego z programu dopłat podziałała bowiem mobilizująco na nabywców – komentuje Mariusz Kania.
Warta uwagi jest też większa możliwość negocjowania cen ofertowych mieszkań na rynku wtórnym. Według Metrohouse średni rabat wynosi 2,3 proc. – Jest to wynik lepszy od tego z końcówki roku o 0,5 pkt. proc. Najwyższe negocjacje – powyżej 5 proc. ceny ofertowej – dotyczyły 18 proc. wszystkich transakcji, co jest dobrym wynikiem — twierdzi Kania. Najwięcej można było wynegocjować przy lokalach o metrażu większym niż 50 mkw.