W większości przypadków marże preferencyjnych i tradycyjnych kredytów hipotecznych w danym banku są takie same. Zdarzają się jednak wyjątki.
– Jeśli pożyczymy 200 tys. zł na 30 lat, to pierwsza rata kredytu z dopłatą będzie wynosiła ok. 659 zł. Jednak po ośmiu latach wzrośnie do 1065 zł. Tyle samo płacilibyśmy jednak od początku, gdybyśmy zdecydowali się na tradycyjny kredyt w złotych. Wybierając preferencyjny, oszczędzamy więc w sumie blisko 39 tys. zł – wylicza Jarosław Sadowski, analityk produktów finansowych w firmie Expander Advisors.?Zwraca uwagę, że od tej reguły są wyjątki.
– Np. w BZ WBK można uzyskać tradycyjny kredyt z marżą 0,99 proc. Tymczasem marża kredytu z dopłatą wynosi w tym banku aż 2 proc. przez pierwszych osiem lat, a później 2,5 proc. Podobnie jest w Allianz Banku, gdzie marża kredytu z dopłatą wynosi 3,4 proc., a tradycyjnego – tylko 1,5 proc.?Warto też dodać, że najlepsze oferty tradycyjnych kredytów pozwalają uzyskać marżę w okolicach 1 proc. Wybierając preferencyjny kredyt, można więc również stracić, gdyż suma rat kredytu z dopłatą z marżą 3,4 proc. będzie aż o 70 tys. zł wyższa niż najlepszego kredytu tradycyjnego – podkreśla Jarosław Sadowski.?
Michał Krajkowski, analityk Domu Kredytowego Notus, potwierdza, że w większości banków marże dla kredytu „Rodzina na swoim" i dla kredytu bez dopłat są takie same, ale... istnieją pewne wyjątki.?- Np. w PKO BP marża dla kredytu z dopłatami jest wyższa o 0,1 punktu procentowego od analogicznego kredytu bez dopłat. Również w Lukas Banku w opcji z ubezpieczeniem na życie marża w „Rodzinie" jest wyższa niż przy kredycie tradycyjnym.
Jednak w tym banku przy kredycie z dopłatą nie płacimy prowizji za jego udzielenie, ponosząc ten koszt (3 proc.) dla kredytu bez dofinansowania z budżetu państwa – wylicza Michał Krajkowski i dodaje: – Wyższe marże dla kredytu z dopłatami obowiązują także w BGŻ i Allianz Banku. Jednak mimo tych nielicznych wyjątków cena kredytu w ramach „Rodziny" jest identyczna jak przy takim samym kredycie, ale bez dopłat.?