Tak wynika z wyroku WSA w Gliwicach (sygnatura II SA/Gl 587/11).
Małżonkowie C. byli właścicielami niewielkiej działki o niekorzystnym, trójkątnym kształcie. Według starego planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu działka miała status rolny, lecz państwo C. wykorzystywali ją na rekreację: biwaki, grillowanie. Stary plan utracił moc w 1995, a po jakimś czasie gmina uchwaliła nowy. Zmienił on status działki: teraz jest to teren przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną z działalnością gospodarczą, ale dopuszczalna jest także zabudowa letniskowa.
Po uchwaleniu nowego planu, właściciele nadal wykorzystywali ja w celach rekreacyjnych. Nie minęło jednak 5 lat i małżonkowie sprzedali działkę. Gdy dowiedziała się o tym gmina, nakazała małżonkom zapłacić blisko 6 tys. zł renty planistycznej.
Przypomnijmy: miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego zmienia przeznaczenie niektórych nieruchomości, co może wpłynąć na ich wartość rynkową. W przypadku sprzedaży działki przekształconej w planie np. z rolnej w budowlaną, jej właściciel może potencjalnie osiągnąć wyższą cenę. Gmina uważa, że się do tego przyczyniła i na mocy ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym żąda od zbywcy udziału w zysku, czyli renty planistycznej. Ma do tego prawo, jeśli sprzedaż nastąpiła przed upływem 5 lat od uchwalenia planu. Stawkę opłaty planistycznej gmina określa w planie. Maksymalnie renta może wynosić 30 % wzrostu wartości nieruchomości.
Wzrost wartości szacowany jest przez rzeczoznawcę majątkowego w operacie szacunkowym. Zgodnie z art. 37 ust. 1 upzp przyrost wartości stanowi różnicę między wartością nieruchomości określoną przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu obowiązującego po uchwaleniu lub zmianie planu miejscowego a jej wartością, określoną przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu, obowiązującego przed zmianą tego planu, lub faktycznego sposobu wykorzystywania nieruchomości przed jego uchwaleniem. Jeśli rzeczoznawca nie stwierdzi wzrostu wartości gruntu, gmina nie nałoży renty planistycznej.