Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo powstaje z rozbudowanego lotniska wojskowego Gdynia-Oksywie. Ma obsługiwać tanie linie oraz uzupełniać port lotniczy w Gdańsku-Rębiechowie.
W 2006 r. podpisano umowę w sprawie wykorzystania lotniska wojskowego na potrzeby ruchu cywilnego. Rok później samorządy Gdyni i Kosakowa powołały spółkę z o.o. Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo. Inwestycję, potraktowaną jako priorytetową, ujęto w wykazie przedsięwzięć Euro 2012. W 2010 r. rozstrzygnięto konkurs na projekt terminalu, a w 2011 r. wojewoda pomorski wydał pozwolenie na jego budowę.
Właściciele działek w pobliżu lotniska odwołali się do głównego inspektora nadzoru budowlanego. GINB uznał jednak, że decyzja wojewody o budowie terminalu pasażerskiego na terenie dawnego lotniska wojskowego nie oddziałuje na nieruchomości pozostające poza tą inwestycją, i umorzył postępowanie odwoławcze.
Wskazał, że budowa terminalu nie jest równoznaczna z budową lotniska jako całości przedsiębiorstwa lotniczego. Odpowiada wymogom prawa budowlanego i rozporządzenia z 2002 r. ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Piotr P. podał, że jego zabudowania są oddalone tylko o 170 m od pasa startowego. Z tego powodu prezes Głównego Urzędu Lotniczego nie wydał promesy na założenie lotniska, bez której nie można też wydać zezwolenia na budowę terminalu. Błędnie zanalizowano tylko oddziaływanie budynku terminalu, podczas gdy jest on częścią lotniska i powinien zostać rozpatrzony obszar oddziaływania dla portu lotniczego.