Taka jest teza orzeczenia Sąd Okręgowego w Słupsku. Sąd ten rozpatrywał apelację od wyroku Sądu Rejonowego w Słupsku, który oddalił wniosek o ustanowienie służebności przesyłu.
Sprzeczna z prawem praktyka organów
S.K. domagał się ustanowienia takiego prawa za wynagrodzeniem w wysokości 15 tys. zł od firmy energetycznej. We wniosku wskazał, iż nad jego nieruchomością przebiega, należąca do przedsiębiorstwa linia wysokiego napięcia o długości 90 metrów. Zdaniem mężczyzny naruszała ona jego prawo własności, ponieważ uniemożliwiała mu pełne fizyczne dysponowanie nieruchomością nie tylko w zakresie przestrzeni, na której bezpośrednio umieszczone zostały słupy, ale także w przestrzeni tzw. pasa eksploatacyjnego i drogi dojazdowej. Podnosił ponadto, że firma korzysta z gruntu nie dysponując zgodą jego ani jego poprzedników prawnych.
Firma w odpowiedzi na wniosek wniosła o jego oddalenie, ponieważ jej zdaniem doszło do zasiedzenia służebności. Przedsiębiorstwo wyjaśniło, że linia została wybudowana w 1977 r. i weszła w skład majątku Skarbu Państwa reprezentowanego przez PP Zakład (...) w S. Na skutek przekształceń i podziałów z końcem grudnia 2007 r. firma jest właścicielem linii elektroenergetycznej oraz podmiotem korzystającym z nieruchomości S.K. w zakresie treści służebności przesyłu. Miało to wynikać z art. 176 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym do czasu własnego posiadania dolicza się okres posiadania poprzednich posiadaczy.
Przedsiębiorstwo stwierdziło, że do zasiedzenia doszło w dobrej wierze, ponieważ domniemanie dobrej wiary wynikające z art. 6 k.c. nie zostało obalone przez właściciela nieruchomości, a dodatkowo do akt dołączono decyzję w sprawie zezwolenia na budowę linii. Nawet w sytuacji przyjęcia złej wiary do zasiedzenia doszło z dniem 31 stycznia 2007 r. – przekonywał dystrybutor prądu.
Z tym poglądem nie zgodził się właściciel działki, którego zdaniem firma nie jest następcą prawnym podmiotu, który wybudował linię wysokiego napięcia, dlatego bieg terminu zasiedzenia mógł rozpocząć swój bieg dopiero z chwilą powstanie przedsiębiorstwa, tj. w 2007 r. S.K. wyjaśnił, że firma nie może też zaliczyć okresu posiadania służebności przez Skarb Państwa, gdyż nie jest poprzednikiem prawnym Skarbu Państwa, lecz co najwyżej przedsiębiorstwa państwowego.