W Toruniu, jak podaje Leszek Hardek, szef agencji Intercentrum, na lokal do generalnego remontu wystarczy 60–90 tys. zł. – Większość klientów woli jednak mieszkania w dobrym standardzie. Ale i te wymagające modernizacji udaje się szybko sprzedać. Wszystko zależy od rodzaju nieruchomości, lokalizacji i ceny – mówi Leszek Hardek.
Pomysł na biznes
Sporo mieszkań wymagających remontu jest w Poznaniu. – Jeśli mają atrakcyjną cenę, szybko znikają – mówi Magdalena Janicka z tamtejszego oddziału agencji Metrohouse. – Właściciele rzadko remontują lokale przed sprzedażą. Jest wielu inwestorów, którzy szukają takich właśnie nieruchomości – dodaje. Opinię podziela Paweł Zeliaś, właściciel firmy Salondomow.pl. – Mieszkania do kapitalnego remontu sprzedają najczęściej ludzie starsi lub ich dzieci. Na remont nie mają czasu albo pieniędzy. Oferują więc lokale w standardzie sprzed kilkudziesięciu lat – mówi Paweł Zeliaś. – Takich nieruchomości będzie przybywać. Może to być ciekawy sposób na biznes dla zamożnych – ocenia. Także Jarosław Mikołaj Skoczeń, przedstawiciel portalu Otodom.pl, zauważa, że lokalami w złym stanie technicznym coraz częściej interesują się inwestorzy. – Jeden z klientów zlecił nam wyszukanie w Warszawie 20 mieszkań do remontu. Kupowanie lokali w niezłej lokalizacji, wymagających generalnego remontu i ich późniejszy wynajem to jego pomysł na biznes – opowiada Skoczeń.
W Poznaniu na mieszkania do remontu trzeba mieć, w zależności od wielkości, od 150 do 350 tys. zł. Za te po remoncie właściciele żądają od 190 do 500 tys. zł. – Klienci szukają zarówno tańszych lokali do remontu, jak i tych już odnowionych. Najgorzej sprzedają się częściowo wyremontowane, wymagające kolejnych nakładów – ocenia Janicka.
Katarzyna Liebersbach-Szarek, pośredniczka z krakowskiej agencji Nieruchomości Łobzowskie, zauważa, że sprzedający zwykle nie remontują mieszkań przed wystawieniem ich na sprzedaż. – Czasem trafiają się puste, niezamieszkane, świeżo pomalowane lokale – mówi pośredniczka z Krakowa. Mieszkanie do generalnego remontu na Starym Mieście może kosztować 7 tys. zł za mkw. Taki sam lokal po remoncie – nawet do 9 tys. zł za mkw. W Nowej Hucie lokal wymagający modernizacji można kupić za 4,8 tys. zł za mkw., a po remoncie – za 5,5–5,8 tys. zł za mkw.
Nie zawsze tańsze
Nieruchomości do remontu nie brakuje w Trójmieście. – W samym Gdańsku stanowią ok. 25 proc. oferty. Sporo jest ich w kamienicach. Są atrakcyjne głównie dla młodych osób, które mają ograniczone możliwości finansowe i niewielką zdolność kredytową – mówi Kamila Bernad, doradca Metrohouse. Jej zdaniem sprzedający, którym zależy na szybkiej sprzedaży, nie inwestują w odświeżanie mieszkań. – Tymczasem kupujący konieczność przeprowadzenia remontu używają jako argumentu podczas negocjacji. Kupując takie nieruchomości, można liczyć nawet na kilkunastoprocentowe rabaty – mówi Kamila Bernad. Dla przykładu – 50-metrowe mieszkanie przy ul. Garbary, gotowe do wprowadzenia, można kupić za 370 tys. zł. – Porównywalny lokal przy tej samej ulicy, o powierzchni 48 mkw., do kapitalnego remontu, sprzedaliśmy za 270 tys. zł – podaje przedstawicielka Metrohouse. Różnica w cenie mkw. to ponad 1,7 tys. zł.