Jak wygląda sytuacja na ukraińskim rynku nieruchomości w porównaniu z Rosją i kilkoma wybranymi państwami wchodzącymi w skład Wspólnoty Europejskiej sprawdzili analitycy ze spółki Emmerson Realty.
- Rynki te są bardzo zróżnicowane - podkreśla Jarosław Mikołaj Skoczeń z Emmerson Realty. - Zarobki Ukraińców są dużo niższe niż Niemców. Czy ma to odzwierciedlenie w cenach mieszkań? Lokale na Ukrainie są aż o ok. 60 proc. tańsze niż w Niemczech - podaje.
Cena za mkw. mieszkania w centrum miasta na Ukrainie wynosi średnio 1481,7 dol. Poza centrum na mkw. lokalu wystarczy 975,61 dol. Przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny to 400,49 dol. - podaje Jarosław Mikołaj Skoczeń. - Dla porównania - w centrum niemieckich miast na mkw. mieszkania trzeba mieć średnio 3928,67 dol. Poza centrum - 2459,69 dol., a średni dochód rozporządzalny to 2732,99 dol. - dodaje.
Przedstawiciel Emmersona podkreśla, że ukraińskie ceny są bardziej zbliżone do polskich i rosyjskich. - Ale i tak są wyraźnie niższe, bo o ok. 40 proc. - zauważa Skoczeń. I podkreśla, że relatywnie niskie ceny ukraińskich mieszkań na tle porównywanych rynków nie oznaczają, że nieruchomości są tam bardziej dostępne dla mieszkańców.
- Wręcz przeciwnie. Przeszkodą są bardzo niskie zarobki Ukraińców. Przeciętny miesięczny dochód rozporządzalny na Ukrainie jest niższy o niemal połowę niż w Rosji - mówi Jarosław Mikołaj Skoczeń. - Jeszcze większa rozbieżność występuje w zestawieniu z danymi z Polski. W porównaniu do Niemiec można już mówić o przepaści – różnica w poziomie przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego sięga 85 proc. Zatem różnice w zarobkach z naddatkiem niwelują niższe nominalne ceny mieszkań - podkreśla.
Analitycy ze spółki Emmerson Realty wyliczyli, że przekładając dane na metry kwadratowe, widać, że przeciętny Niemiec za swoją wypłatę może sfinansować zakup ok. 1,1 mkw. mieszkania poza centrum. - W Polsce przeciętne wynagrodzenie pozwoli już tylko na 0,54 mkw. Tymczasem w Rosji i na Ukrainie wartość ta będzie wynosiła odpowiednio 0,42 i 0,41 mkw. - podają analitycy.
- Dostępność mieszkań dla obywateli Ukrainy pozostaje zatem na bardzo niskim poziomie. Z pewnością marzeniem wielu tamtejszych obywateli byłoby osiągnięcie nawet polskiego poziomu, na który przecież nie bez podstaw tak często narzekamy - komentuje Jarosław Mikołaj Skoczeń.