Domek letniskowy, który miał być budynkiem gospodarczym - do rozbiórki

Nakaz rozbiórki był uzasadniony niemożnością zalegalizowania samowoli budowlanej.

Publikacja: 22.05.2014 09:19

W opinii inspektorów nadzoru budowlanego taką samowolą okazał się domek letniskowy w atrakcyjnej turystycznie wsi Lgiń nad jeziorami Lgińskimi w woj.lubuskim.

Domek powstał na podstawie zgłoszenia w 2002 r. robót przy budynku gospodarczym. Podczas oględzin w 2011 r. inspektorzy nadzoru budowlanego stwierdzili jednak, że zamiast obiektu gospodarczego powstał drewniany domek letniskowy na betonowych bloczkach, z wmontowanym barakowozem. Jest znacznie większy i inaczej usytuowany niż w zgłoszeniu. Ma pokój z kuchnią i łazienką, elektryczność i szambo. Jego obecnymi współwłaścicielami są Maria Ł. oraz jej syn i córka, którzy odziedziczyli nieruchomość po zmarłym ojcu.

Inspektorzy ujawnili, że doszło do realizacji innego obiektu niż objęty zgłoszeniem. Nie mógł on być zrealizowany na podstawie zgłoszenia i wymagał pozwolenia na budowę. Skoro go nie było, doszło do samowoli budowlanej i – na podstawie art. 48 ust. 1 prawa budowlanego – domek trzeba rozebrać. Przepis przewiduje taką decyzję w razie braku pozwolenia na budowę.

Po bezskutecznym odwołaniu do lubuskiego wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego, właściciele domku złożyli skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gorzowie Wlkp. Ich zdaniem należało przeprowadzić postępowanie legalizacyjne. Domek rzeczywiście jest większy, ale przecież nie został wybudowany „na dziko" – przekonywali. Jest obiektem mieszkalnym i nie naruszał miejscowego planu obowiązującego w dacie zgłoszenia.

WSA podzielił jednak stanowisko lubuskiego WINB, że jest to samowola budowlana. Taką samowolą, z konsekwencjami wynikającymi z art. 48 ust. 1 prawa budowlanego, jest postawienie obiektu budowlanego zarówno bez pozwolenia na budowę, jak i na podstawie zgłoszenia mimo wymogu pozwolenia na budowę – stwierdził sąd.

Niedopuszczalna okazała się też procedura legalizacyjna. Ażeby doszło do legalizacji, budowa musi być zgodna z planem zagospodarowania przestrzennego, a w razie jego braku – z decyzją o warunkach zabudowy. Miejscowy plan z 1994 r. dopuszczał na tym terenie jedynie lokalizację pojedynczych obiektów mieszkalnych, gospodarczych, inwentarskich i produkcyjno-usługowych, zharmonizowanych z otoczeniem. Tymczasem domek ma charakter letniskowy. W myśl obecnego planu, uchwalonego w czerwcu 2002 r., trzy tygodnie po zgłoszeniu budowy, działka z domkiem znajduje się na terenie oznaczonym jako łąki i pastwiska, bez możliwości jakiejkolwiek zabudowy.

Również w opinii Naczelnego Sądu Administracyjnego, który oddalił skargę kasacyjną, domek letniskowy prawidłowo uznano za samowolę budowlaną. Sędzia Jerzy Solarski powiedział, że realizacja całkiem innego obiektu niż w zgłoszeniu, bez pozwolenia na budowę, jest próbą obejścia i nadużycia prawa. Nie było też podstaw do postępowania naprawczego, przewidywanego w art. 50 i 51 prawa budowlanego.

Samowolnie stawiane domki letniskowe, przeważnie na atrakcyjnych turystycznie i przyrodniczo terenach, to wciąż prawdziwa plaga. Rekordy biją nadmorskie Karwieńskie Błota, gdzie naliczono ich ponad tysiąc. Kilkadziesiąt powstało na terenach chronionych nad Zalewem Solińskim w Bieszczadach.

W opinii inspektorów nadzoru budowlanego taką samowolą okazał się domek letniskowy w atrakcyjnej turystycznie wsi Lgiń nad jeziorami Lgińskimi w woj.lubuskim.

Domek powstał na podstawie zgłoszenia w 2002 r. robót przy budynku gospodarczym. Podczas oględzin w 2011 r. inspektorzy nadzoru budowlanego stwierdzili jednak, że zamiast obiektu gospodarczego powstał drewniany domek letniskowy na betonowych bloczkach, z wmontowanym barakowozem. Jest znacznie większy i inaczej usytuowany niż w zgłoszeniu. Ma pokój z kuchnią i łazienką, elektryczność i szambo. Jego obecnymi współwłaścicielami są Maria Ł. oraz jej syn i córka, którzy odziedziczyli nieruchomość po zmarłym ojcu.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów