Rozbudowa domowego loftu lub babcinego mieszkania może zapewnić dodatkową przestrzeń dla dorosłych dzieci czy starzejących się rodziców w czasach, gdy wysokie koszty domów zmieniają oblicze brytyjskich gospodarstw domowych - piszą dziennikarze "Observera".
Nie stać ich na dom
Kiedy Des i Sue dwie dekady temu wprowadzili się do swojego 3-sypialnianego, wiktoriańskiego domu w Balham na południu Londynu, to nie przyszło im do głowy, że któregoś dnia będą dzielić ten dom z trojgiem swoich ponad 20-letnich dzieci - czytamy na łamach "Observera".
Rodzice, chcąc się przygotować na powrót dzieci do domu, przekształcili domowy loft w niezależną przestrzeń mieszkalną. - Dyskutowaliśmy od pewnego czasu, czy nasze dzieci będzie stać na czynsze w Londynie, nie mówiąc już o kupnie czegokolwiek - tłumaczy Des na łamach "Observera". - Kiedy ukończyłem uniwersytet przed 30 laty, to nie był to żaden problem. Nie pojmuję, jak dziś młodych ludzi, kończących uczelnie, będzie stać na zakup mieszkania, biorąc pod uwagę także kredyty studenckie, które zaciągnęli.
Des i Sue rozważali przeprowadzkę do większego domu, ale ponieważ są liderami społeczności parafialnej, to zdecydowali się tu pozostać. - Cóż, w Balham nie mogliśmy znaleźć nic większego, a z dzielnicy nie chcieliśmy się wyprowadzać. Tak więc przebudowa loftu była jedynym logicznym rozwiązaniem - tłumaczy Des.