Rynek domów w Chinach w 2014 roku

Większość budynków nowego miasta Ordos jest pusta albo nieukończona. Okazałe apartamentowce są pełne niesprzedanych mieszkań.

Aktualizacja: 21.09.2014 13:10 Publikacja: 21.09.2014 12:42

Rynek domów w Chinach w 2014 roku

Foto: Fotorzepa, Dariusz Pisarek Dariusz Pisarek

W Mongolii Wewnętrznej nowe miasto stoi całkiem opustoszałe. Ordos świadczy o tym, że skończył się wielki boom budowlany w Chinach, który napędzał całą tamtejszą gospodarkę - czytamy na łamach "New York Timesa".

Gigantyczne budowle

W samym centrum nowego Ordos stoi wielki pomnik potężnego Dżingis Chana. Wokół placu Dżingis Chana stoją ogromne, monumentalne budynki. U stóp pomnika wspinają się dwa gigantyczne konie, przy których sama sylwetka Dżingis Chana wydaje się mniejsza - opisuje dziennikarz "New York Timesa".

W tej rozległej przestrzeni brakuje tylko jednego elementu - ludzi. Jest nas tu tylko dwoje albo troje - czytamy w "NYT". I właśnie dlatego Ordos zyskało miano największego miasta widma w całych Chinach. Większość budynków nowego miasta jest pusta albo nieukończona. Okazałe apartamenty są pełne niesprzedanych mieszkań.

To spektakularny przykład nowego zjawiska w wielu chińskich miastach - niesprzedane mieszkania, niewynajęte sklepy, puste powierzchnie biurowe. Gdybyś chciał zobaczyć miejsce w Chinach, gdzie bańka mieszkaniowa wybuchła, to trzeba pojechać właśnie do Ordos - przekonuje publicysta "NYT".

Cała historia zaczęła się ok. 20 lat temu, wraz z początkiem mongolskiego boomu węglowego. Prywatne spółki górnicze ryły w zielonych stepach Mongolii Wewnętrznej, pozostawiając krajobraz pełen ogromnych dziur w ziemi i plątaniny podziemnych chodników.

Miejscowi rolnicy wyprzedawali ziemię górnikom i natychmiast stawali się bogaczami. Przybywało miejsc pracy, a po drogach przetaczały się niekończące się konwoje ciężarówek. A wraz z napływem pieniędzy rozkwitało również stare miasto Ordos.

Podjęto więc decyzję o jego rozbudowie. Opracowano plany ogromnego nowego miasta na setki mieszkańców, z placem Dżingis Chana w samym centrum. A dziesięć lat później nowe miasto Ordos jest pustym nowym miastem. Dla przybyszów wygląda to tak, że wielki chiński boom budowlany to przeszłość i nieruchomościowa ekstrawagancja, która szokuje cały świat.

Zachodni eksperci finansowi, którzy obawiają się wybuchu chińskiej bańki nieruchomościowej, podkreślają, że gospodarka Chin jest bardziej zależna od budownictwa mieszkaniowego niż gospodarka Stanów Zjednoczonych podczas wybuchu tamtejszej bańki w 2007 roku.

Wydaje się, że wiele chińskich samorządów uzależniło się od sprzedaży ziemi deweloperom. W opinii krytyków chiński boom mieszkaniowy zaczyna być katastrofą - zwraca uwagę publicysta "New York Timesa".

Władze w Pekinie zauważyły te najgorsze ostrzeżenia. Już prawie przed dwoma laty podjęły oficjalne działania, by zapobiec spekulacyjnym zakupom wielu mieszkań. Chińscy publicyści ekonomiczni są mniej pesymistyczni niż wieszczący katastrofę zachodni eksperci.

Chińczycy są ciągle przekonywani, że technokraci w Pekinie, którzy przeprowadzili Chiny przez 30 lat imponującego wzrostu ekonomicznego, będą niebawem w stanie doprowadzić do równowagi między popytem a podażą na rynku mieszkań.

Liczenie strat

Tymczasem wielu zwykłych ludzi, którzy zainwestowali w nieruchomości, straciło pieniądze - czytamy na łamach "New York Timesa".

- Taką pełną rezygnacji postawę zaobserwowałem u pary małżonków, którą spotkałem w wielkim apartamencie w Ordos - wspomina publicysta "NYT". Para kupiła mieszkanie jako inwestycję, choć termin jego oddania był przedłużany. Ale trzeba pamiętać, że dopiero od 25 lat obywatele Chin mają prawo do kupna i sprzedaży mieszkań.

Dziesięciolecia rosnącego popytu na mieszkania sprawiły, że ten popyt jest wciąż tworzony przez fenomen chińskiej urbanizacji, która popycha miliony mieszkańców ze wsi do pracy w miastach.

- Ale obecnie gospodarka Chin ma inny kłopot, który uosabia Li, człowiek, którego spotkałem w Ordos, i któremu świetnie się powodziło, gdy lokalne władze kupiły ziemię, na której jego rodzina prowadziła sklep. A on zainwestował w lokalne prywatne fundusze inwestycyjne - pisze publicysta "NYT".

To powszechna praktyka w Chinach, gdzie jest wielka szara strefa kredytowania prywatnych przedsiębiorców, którzy nie mogą uzyskać pożyczek w największych państwowych bankach.

Fundusz pana Li zainwestował pieniądze na rynku nieruchomości i płacił mu co trzy miesiące dywidendę. Li zainwestował w taki fundusz ok. 1 mln dol. W ciągu dwóch lat fundusz wypłaty wysyłał, ale w ostatnim roku zaczęły one wysychać, a jeden z funduszy po prostu zniknął - czytamy na łamach "NYT".

To bardzo pospolita historia w dzisiejszych Chinach, której opisy znajdujemy w nagłówkach mediów. Niektórzy najbogatsi prywatni finansiści trafiają pod sąd z zarzutami ogromnych finansowych nadużyć. Kobiecie, która zajmuje 68. miejsce na liście najbogatszych kobiet w Chinach, grozi kara śmierci za oszustwa, których dopuściła się jako 20-latka.

Obecnie wygląda na to, że co najmniej połowa pieniędzy pana Li wyparowała. - Był wściekły, kiedy to się zdarzyło w zeszłym roku - pisze publicysta "NYT". - Ale teraz jego nastrój przeszedł w fatalistyczną rezygnację całkiem niepodobną do Dżingis Chana. - Cóż, byliśmy bogaci, a teraz znów będziemy biedni - mówi na łamach "NYT" pan Li.

W Mongolii Wewnętrznej nowe miasto stoi całkiem opustoszałe. Ordos świadczy o tym, że skończył się wielki boom budowlany w Chinach, który napędzał całą tamtejszą gospodarkę - czytamy na łamach "New York Timesa".

Gigantyczne budowle

Pozostało 95% artykułu
Nieruchomości
Robyg wybuduje osiedle przy zabytkowym browarze Haasego. Prawie 1,5 tys. mieszkań
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nieruchomości
Rynek nieruchomości rok po powołaniu rządu. Ile dowiozły ministerstwa?
Nieruchomości
Mieszkaniówka na karuzeli
Nieruchomości
Polska centralna. Magnes na firmy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Nieruchomości
Przez wynajem na doby wspólnota zapłaci więcej