- Średnie ceny transakcyjne nowych lokali są zwykle wyższe niż mieszkań używanych. Dane Narodowego Banku Polskiego wskazują, że różnica na korzyść rynku wtórnego może wynosić od kilku do kilkudziesięciu procent - podkreśla Andrzej Prajsnar, analityk portalu RynekPierwotny.pl.
Analitycy tego serwisu wzięli pod lupę dane NBP dotyczące średnich cen transakcyjnych nowych i używanych lokali (od pierwszego kwartału 2013 r. do trzeciego kwartału 2014 r.).
Na peryferiach
- Na uwagę zasługują przede wszystkim dwa miasta - Kraków i Katowice. W stolicy Małopolski analizowana różnica od początku 2013 r. nie przekracza 5 proc. Jej poziom trzykrotnie był nawet niższy od zera. To oznacza, że w pierwszym, trzecim i czwartym kwartale 2013 roku wyższe ceny transakcyjne osiągały lokale używane - podkreśla Andrzej Prajsnar.
Dodaje, że niewielkie różnice miedzy średnimi cenami zakupu mkw. mieszkań nowych i używanych widać także na rynku warszawskim. - Podobnie jak w przypadku Krakowa różnice związane z lokalizacją nowych oraz używanych mieszkań obniżają ogólny wynik. Konkurencyjność cenowa budowanych dopiero lokali jest często rezultatem dużej odległości od centrum miasta - tłumaczy Andrzej Prajsnar.
Dodaje, że intensywna zabudowa peryferyjnych części Warszawy i Krakowa (np. Białołęki oraz Dębników) przyczynia się do obniżania średniej ceny transakcyjnej na rynku pierwotnym.