Taki wniosek płynie z wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku (sygn. akt XV C 153/13), który rozpatrywał skargę członka wspólnoty mieszkaniowej na jej uchwałę w sprawie wyznaczenia 10 indywidualnych miejsc postojowych.
Pozwana wspólnota dzierżawi od gminy liczący ponad 500 m2 teren podwórka przed budynkiem. Na tym obszarze mieszkańcy, właściciele lokali oraz najemcy parkują swoje samochody. W związku z ograniczoną ilością miejsc parkingowych zarządca nieruchomości zorganizował zebranie wspólnoty, na którym podjęto uchwałę dotyczącą ich podziału. Przyjęto zasadę przysługiwania dla każdego mieszkańca budynku jednego miejsca parkingowego i dokonano w uchwale rozdziału miejsc pomiędzy mieszkańców oznaczając jej w załączniku do uchwały numerami odpowiadającymi numerom lokali osób uprawnionych do parkowania.
Z takim podziałem nie zgodził się pan Piotr G. (imię zmienione), który dotychczas parkował przed budynkiem dwa swoje auta. Trzeba dodać, iż były one w złym stanie technicznym. Mężczyzna zaskarżył uchwałę, podnosząc, iż nie została on podjęta większością głosów przewidzianych w ustawie o własności lokali (jeden właściciel nie podpisał uchwały, a za właścicieli innego lokalu podpisała się tylko jedna osoba).
Mieszkaniec miał także pretensje, że przy podziale miejsc parkingowych nie uwzględniono jego potrzeb. Podał, bowiem, że jest osobą niepełnosprawną, posiada kartę parkingową inwalidy, a co za tym idzie przysługuje mu powiększone miejsce parkingowe.
Wspólnota przekonywała przed sądem, iż nie ma podstaw do traktowania pana Piotra w sposób uprzywilejowany. Wskazała, iż parking znajduje się na terenie dzierżawionym, służy jedynie mieszkańcom budynku i nie ma charakteru parkingu publicznego. Dlatego nie znajdują do niego zastosowania przepisy dotyczące konieczności zapewnienia dodatkowych miejsc dla niepełnosprawnych.