Rz: Z braku przepisów przez ostatnie 20 lat reprywatyzacja nieruchomości w Warszawie odbywała się w sądach oraz w Samorządowym Kolegium Odwoławczym.
Tomasz Podlejski: Nieprawda. Najwięcej do powiedzenia miał od zawsze warszawski ratusz. To przecież prezydent Warszawy wydaje decyzje ustanawiające prawo użytkowania wieczystego nieruchomości na rzecz dekretowców. Choć nie zgadzam się z używaniem terminu reprywatyzacja, skoro nie ma takiej ustawy.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Warszawie i sądy administracyjne oceniają jedynie legalność decyzji dekretowych, czyli najczęściej orzeczeń rady narodowej pochodzących z lat 50. ubiegłego wieku. Zwykle wydano je z rażącym naruszeniem prawa. Były one sprzeczne z dekretem Bieruta. Dlatego dziś nie mamy wyjścia i musimy je uchylać, mówiąc bardziej precyzyjnie, stwierdzamy ich nieważność. Hurtowo. Jeżeli tego nie zrobi kolegium, to będzie interweniował wskutek skargi wojewódzki sąd administracyjny.
Dużo tego typu spraw trafia do Samorządowego Kolegium Odwoławczego?
Rocznie około 1300 spraw. Niedawno Centralne Biuro Antykorupcyjne poprosiło o przesłanie wykazu wszystkich spraw dekretowych, którymi zajmowało się SKO. Sam ich wykaz dotyczył 15 tys. spraw, czyli metr w pionie.