Polityka mieszkaniowa według przyszłej koalicji. Co z kredytem 2 proc.?

Państwo powinno i budować mieszkania dla najbardziej potrzebujących, i wspierać kredytobiorców – ale rozsądnie. Na konkrety trzeba poczekać - aż zainstaluje się i utrze nowa koalicja.

Publikacja: 27.11.2023 16:07

Polityka mieszkaniowa według przyszłej koalicji. Co z kredytem 2 proc.?

Foto: Maciej Melon

Rynek mieszkaniowy jest rozchwiany, nabywcy i deweloperzy nie wiedzą, jaką strategię obierać, skoro nie wiadomo, czy program „Bezpieczny kredyt na 2 proc.” będzie kontynuowany na początku 2024 r., ani jaką politykę mieszkaniową przyjmie nowa koalicja. Panel „Priorytety mieszkaniowe na pierwsze 100 dni rządu” zorganizowany przez Pracodawców RP i Polski Związek Firm Deweloperskich, na który zaproszono polityków, nie mógł oczywiście przynieść rozstrzygnięć – poglądy koalicjantów są na tyle szerokie, że potrzebują utarcia. Druga kwestia, to stan finansów publicznych determinujący to, co rząd będzie mógł zrobić. Niemniej podczas dyskusji padły istotne dla konsumentów i inwestorów deklaracje.

Koalicję Obywatelską reprezentowali Hanna Gill–Piątek i Paweł Bliźniuk, Nową Lewicę - Anna Maria Żukowska, a PSL - Jacek Tomczak. W dyskusji uczestniczył też minister rozwoju Waldemar Buda z PiS.

Czytaj więcej

NBP płaci miliony doradcom Glapińskiego. I nie chce ujawnić ich nazwisk

REIT–y i zakupy inwestycyjne

Przedstawiciele PSL i KO zadeklarowali powrót do prac nad REIT–ami, czyli spółkami inwestującymi w nieruchomości i wypłacającymi regularnie zyski z najmu akcjonariuszom. W pierwszej kolejności rolą REIT–ów ma być inwestowanie pieniędzy zebranych od akcjonariuszy w portfele mieszkań na wynajem.

W raporcie PRP i PZFD jednym z postulatów było wprowadzenie zachęt podatkowych, m.in. przywrócenie amortyzacji czy wprowadzenie ulgi budowlanej – możliwości odliczenia od podatku w kolejnych latach części nakładów poniesionych na zakup mieszkania na wynajem długoterminowy. Do tej propozycji politycy odnieśli się sceptycznie. – Takie działania mogłyby zaburzyć rynek i zwiększyć popyt inwestycyjny – powiedział Paweł Bliźniuk i wtórował mu Waldemar Buda.

Nie oznacza to, że kupowanie mieszkań w celach inwestycyjnych ma być zwalczane. Przypomnijmy, że rząd Zjednoczonej Prawicy wprowadził dodatkowy VAT na zakup szóstego i każdego następnego lokalu.

– Jeśli popatrzymy na programy wyborcze, to tylko Polska2050 postulowała podatek od pustostanów. Nie ma żadnych planów hamowania możliwości kupowania mieszkań – powiedziała Hanna Gill–Piątek. Przedstawiciel Polski2050 nie dotarł na panel.

– Nie powinno być blokad, przecież mieszkania kupowane inwestycyjnie trafiają na rynek najmu. To podaż trzeba rozkręcić i to kolejny argument za wprowadzeniem REIT–ów – powiedział Jacek Tomczak.

– Należy utrzymać PCC, a tematem, którego się wszyscy boją, jest podatek katastralny. Pytanie, czy zaczynać o nim dyskusję – powiedziała Anna Maria Żukowska.

Czytaj więcej

Szanse na zatrzymanie cenowej galopady?

Kredyt ze wsparciem, ale celowany

Prowadzącemu panel Konradowi Płochockiemu, wiceprezesowi PZFD, zależało na uzyskaniu deklaracji, co z programem „Bezpieczny kredyt” – czy będzie on kontynuowany, wygaszony, zmodyfikowany, czy zastąpiony. Na takie informacje czekają i nabywcy, i deweloperzy.

Politycy KO, PSL i Nowej Lewicy zgodzili się, że „Bezpieczny kredyt na 2 proc.” przełożył się na wzrost cen, za stymulowaniem popytu nie poszły działania zwiększające podaż, ponadto program skierowany był także do osób, które miały zdolność zaciągnięcia standardowego kredytu. Wszyscy zastrzegli, że do czasu przejęcia władzy i zajrzenia do skarbca nikt nie zadeklaruje kwot wsparcia mieszkalnictwa – ani w zakresie programów, ani finansowania SIM–ów czy TBS–ów.

– W programie KO była mowa o kredycie na 0 proc., ale uczciwie mówię, że nie jest to element umowy koalicyjnej i będą na ten temat dyskusje na radzie ministrów – powiedział Paweł Bliźniuk.

Hanna Gill–Piątek dodała, że deklaracja kredytu 0 proc. nie precyzuje, kto dokładnie miałby prawo go zaciągać. Pytanie, czy to sprawiedliwe, że „Bezpieczny kredyt na 2 proc.” nie ma żadnych limitów. Zdaniem posłanki KO, należałoby precyzyjniej określić grupę beneficjentów, czy rodzaj nieruchomości. Zaznaczyła, że program powinien być jednym z elementów wspierających, a nie jedynym instrumentem polityki mieszkaniowej.

Jacek Tomczak powiedział, że Trzecia Droga opowiedziała się za kredytem na 1,5 proc. On również wskazał konieczność weryfikacji założeń i podał w wątpliwość, że preferencje powinny obejmować zakup lokali z rynku wtórnego.

Anna Maria Żukowska podtrzymała, że postulatem Nowej Lewicy jest to, by państwo zbudowało zasób mieszkań na wynajem – bez dochodzenia do własności – dla najbardziej potrzebującej grupy: osób, których nie stać na zakup mieszkania. Po drugie, czynsze w takim budownictwie miałyby być regulowane. Koszty tego państwo powinno brać na siebie w ramach jego obowiązków wobec obywateli.

Dodała, że polityka mieszkaniowa nie powinna poprzestawać na budynkach, ale uwzględniać takie kwestie jak transport i infrastruktura – by ograniczyć rozlewanie miast czy deweloperkę „łanową”.

Grunty na wagę złota

Kolejną kwestią była dostępność gruntów. PZFD i PRP postulują, by uwolnić zasoby spółek Skarbu Państwa czy KZN–u. Politycy zgodzili się z tym, ale mieli nieco odmiennie zdanie na temat zagospodarowania takich parceli.

Zdaniem Anny Marii Żukowskiej takie działki powinny być wykorzystywane przede wszystkim na budowę kontrolowanego przez państwo zasobu mieszkań na wynajem.

Hanna Gill–Piątek nie wykluczyła, by grunty mogły być sprzedawane deweloperom, ale najchętniej w ramach inicjatywy podobnej do „Lokalu za grunt” – czyli spółka powinna część mieszkań przekazać gminie na cele komunalne.

Minister Waldemar Buda powiedział, że pozyskanie gruntów od spółek Skarbu Państwa to bardzo trudne zadanie, a skala drzemiącego w nich potencjału jest przeceniana - minister oszacował go na około 10 tys. lokali.

Zastrzykiem podaży mają być projekty gotowe do odpalenia, ale wstrzymane zmianą dotyczącą liczby miejsc parkingowych na lokal. Politycy zadeklarowali, że ustawa szybko zostanie poprawiona tak, by tę kwestię regulowały samorządy.

Rynek mieszkaniowy jest rozchwiany, nabywcy i deweloperzy nie wiedzą, jaką strategię obierać, skoro nie wiadomo, czy program „Bezpieczny kredyt na 2 proc.” będzie kontynuowany na początku 2024 r., ani jaką politykę mieszkaniową przyjmie nowa koalicja. Panel „Priorytety mieszkaniowe na pierwsze 100 dni rządu” zorganizowany przez Pracodawców RP i Polski Związek Firm Deweloperskich, na który zaproszono polityków, nie mógł oczywiście przynieść rozstrzygnięć – poglądy koalicjantów są na tyle szerokie, że potrzebują utarcia. Druga kwestia, to stan finansów publicznych determinujący to, co rząd będzie mógł zrobić. Niemniej podczas dyskusji padły istotne dla konsumentów i inwestorów deklaracje.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Rząd przyjął program tanich kredytów. Klienci już rezerwują odpowiednie mieszkania
Nieruchomości
Wielki recykling budynków nabiera tempa. Troska o środowisko czy o portfel?
Nieruchomości
Opada gorączka, ale nie chęci
Nieruchomości
Klienci czekają w blokach startowych
Nieruchomości
Kredyty mieszkaniowe: światełko w tunelu
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO