Konstytucyjne prawo do edukacji osób niesłyszących jest w Polsce łamane. Taki wniosek płynie z wczorajszej konferencji poświęconej kształceniu głuchych, zorganizowanej przez Polski Związek Głuchych i rzecznika praw obywatelskich.
Niesłyszący uczniowie, trafiając do szkół, nie znają ani języka polskiego, ani migowego. Nauczyciele posługują się niezrozumiałym dla nich systemem językowo-migowym, a podręczniki napisane są w języku polskim. Tacy uczniowie nie uczą się też swojego naturalnego pierwszego języka: polskiego migowego.
– W rezultacie niesłyszący dwudziestolatek zna polski na poziomie obcokrajowca uczącego się go zaledwie dwa lata – podkreśla Marcin Jura z Uniwersytetu Wrocławskiego. I dodaje, że polski system edukacji wprowadza na rynek pracy absolwentów z niewystarczającymi kompetencjami językowymi.
Stałym postulatem środowiska osób głuchych jest zapewnienie w szkołach dla niesłyszących nauczania dwujęzycznego, tj. przede wszystkim nauczania polskiego języka migowego oraz języka polskiego jako języka obcego, a w dalszej kolejności zapewnienie nauczania wszystkich przedmiotów w polskim języku migowym. Jak zapowiedział obecny na konferencji przedstawiciel rządu, część postulatów zostanie wkrótce spełniona.
– Na nauczanie polskiego języka migowego będzie przeznaczanych więcej środków z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Razem z Ministerstwem Edukacji Narodowej chcemy też powołać zespół ds. edukacji dwujęzycznej. Powinny również powstać studia polskiego języka migowego. Krótkie kursy są mało skuteczne – zapowiedział Jarosław Duda, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych.