Wątroba nie boli. Zaczyna dokuczać dopiero wówczas, kiedy w wyniku choroby powiększa się i rozciąga otaczającą ją cienką torebkę. Wywołuje to nieprzyjemne kłucie w boku lub rozpieranie pod żebrami.
Ból, który często bierze się za objawy jej niedomagania, w większości przypadków oznacza problemy z pęcherzykiem żółciowym lub jest spowodowany obecnością gazów w zagięciu wątrobowym jelita grubego. Wzdęcia, nudności, odbijanie się po posiłkach mogą być skutkiem zbyt obfitego posiłku, ale czasem także objawem innych chorób żołądka, dwunastnicy czy jelit.
Zabójczy styl życia
– Większość moich pacjentów to osoby z niealkoholową stłuszczeniową chorobą wątroby spowodowaną nadmiarem tłuszczu i cukrów (zwłaszcza fruktozy i syropu glukozowo-fruktozowego) w diecie – wyjaśnia prof. Bożena Walewska-Zielecka, hepatolog i specjalista chorób wewnętrznych. – Podczas procesów metabolicznych składniki te przekształcane są w wolne kwasy tłuszczowe, a następnie w trójglicerydy, które pozostają w komórkach wątrobowych. Powstające w ten sposób kule tłuszczowe rozpychają się, przesuwając cytoplazmę i jądro komórkowe. Szereg skomplikowanych procesów immunologicznych i metabolicznych u części osób może powodować uszkodzenie hepatocytów i przewlekły odczyn zapalny. Przewlekłe stłuszczeniowe zapalenie wątroby prowadzi do zwłóknienia i w konsekwencji do marskości wątroby. Najbardziej niekorzystnym powikłaniem stłuszczeniowego zapalenia wątroby jest rak wątroby – mówi prof. Walewska-Zielecka. I dodaje, że praktycznie każda otyła osoba jest w grupie ryzyka. Stłuszczeniowa choroba wątroby to choroba towarzysząca otyłości, cukrzycy lub hiperglikemii, zaburzeniom tolerancji glukozy i nadciśnieniu.
Trujący dla wątroby jest też alkohol – zwłaszcza jeden z jego metabolitów: aldehyd octowy, który uszkadza jej komórki. – Pijąc codziennie dwieście mililitrów wina, po dziesięciu latach wyhodujemy marskość wątroby. Podobnie jest z piwem, którego wielu Polaków nie uważa za alkohol – mówi prof. Walewska-Zielecka. Na negatywne działanie alkoholu narażone są zwłaszcza kobiety i osoby z nadwagą.
Wątrobę obciążają także leki. – Z jednej strony jest to genetycznie uwarunkowana sprawność metaboliczna, a z drugiej strony także genetycznie uwarunkowane reakcje na metabolity leków. Niektóre leki częściej niż inne wywołują uszkodzenie wątroby i jest to zależne od przyjętej dawki. Toksyczne polekowe uszkodzenie wątroby może być też całkowicie nieprzewidywalne (tzw. reakcja idiosynkrazji). Najrzadszym mechanizmem jest niespodziewana reakcja immunologiczna, która spowoduje, że taka komórka wątrobowa przestanie być postrzegana jako nasza własna i organizm zacznie z nią walczyć. W przypadku długotrwałego przyjmowania leku reakcje organizmu na leki mogą prowadzić do przewlekłego stanu zapalnego – wyjaśnia hepatolog.