Zły szef zaszkodzi sercu

Oto nienajlepsza wiadomość w czasach kryzysu: zły, lekceważący podwładnych przełożony przyczynia się do wzrostu ryzyka wystąpienia chorób serca u swoich pracowników. Im dłużej z nim pracujemy, tym gorzej

Publikacja: 26.11.2008 20:00

Zły szef zaszkodzi sercu

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Naukowcy już wcześniej wiedzieli, że poczucie niedowartościowania i stres w pracy sprzyjają występowaniu chorób serca. Teraz szwedzkim badaczom udało się dokładnie określić, jak wysokie jest to ryzyko. Okazuje się, że zły przełożony to nie tylko mniejszy komfort pracy, ale również zasadnicze ryzyko dla zdrowia.

Jeżeli wyliczenia specjalistów z Instytutu Karolińskiego Uniwersytetu Szokholmskiego są prawdziwe, irytujący pracowników przełożony jest tak samo niebezpieczny jak zła dieta czy nadciśnienie.

 

 

Naukowcy z Uniwersytetu w Sztokholmie przebadali prawie 3 tysiące mężczyzn w wieku od 19 do 70 lat. Stan zdrowia pracowników zatrudnionych w rejonie Sztokholmu analizowano przez niemal dekadę. Sprawdzono między innymi, jak często występowały u nich atak serca, choroba niedokrwienna serca oraz, generalnie, nadciśnienie tętnicze.

Wyniki publikuje magazyn "Occupational and Environmental Medicine".

Z danych zgromadzonych przez szwedzkich naukowców wynika, że niesprawiedliwe, nieprofesjonalne zachowanie przełożonych sprzyja występowaniu chorób serca podwładnych. W badanej grupie 74 osoby doświadczyły zawału lub generalnie choroby niedokrwiennej serca, która mogła zakończyć się śmiercią. Wcześniejsze badania, na które powołują się naukowcy, wskazują, że niesprawiedliwe oceny przełożonych wpływają na podwyższone ciśnienie krwi podwładnych. To zaś jest bezpośrednią przyczyną zawałów serca. W badaniach przeprowadzonych przez naukowców z Instytutu Karolińskiego wzięto pod uwagę ankietę wypełnianą przez samych zainteresowanych. Musieli oni m.in. opisać, w jaki sposób ich szefowie określali cele do spełnienia oraz jak komunikowali się z zespołem – m.in. czy w sposób wyraźny wyrażali satysfakcję z wypełnienia powierzonych zadań.

Wyniki powinni – w pełnym tych słów znaczeniu – wziąć sobie do serca przełożeni. Ich pracownicy, którzy oceniali kompetencje przełożonych najniżej, byli narażeni na zawał aż o jedną czwartą bardziej niż średnia w populacji. Im dłużej, tym gorzej

To nie koniec złych wiadomości. Ci, którzy w stresującym środowisku pracują dużej, są narażeni na jeszcze wyższe ryzyko zawału. Zdaniem szwedzkich badaczy po czterech latach może ono być wyższe nawet o 64 proc.

Co jest przyczyną tego podwyższonego ryzyka? Specjaliści ze Sztokholmu wskazują na zachowania wynikające z radzenia sobie ze stresem. Czyli – palenie tytoniu, picie alkoholu, kłopoty ze snem, przejadanie się.

Co najważniejsze, te same wyniki naukowcy odnotowali u przedstawicieli różnych grup społecznych. Rezultaty były takie same niezależnie od zarobków, pracy fizycznej, stylu życia, występowania otyłości lub cukrzycy, a nawet nadciśnienia tętniczego.

– Te ograniczone, obejmujące wyłącznie mężczyzn, badania sugerują, że dobre, jasne warunki współpracy z szefem mogą pomóc w zapobieganiu chorobom serca – powiedziała sieci BBC Cathy Ross z British Heart Foundation.

 

 

Jeśli te wyniki okażą się prawdziwe, szefowie powinni uważać na choroby serca pracowników spowodowane ich decyzjami – uważają eksperci z University College London oraz fińskiego Instytutu Medycyny Pracy, którzy brali udział w badaniach. – Poczucie niedowartościowania i braku wsparcia często powoduje stres, co z kolei prowadzi do niezdrowych zachowań, takich jak palenie tytoniu, złe diety czy nadużywanie alkoholu, oraz zaniedbywania ćwiczeń fizycznych – tłumaczy Cathy Ross. – To wszystko sumuje się, zwiększając ryzyko zachorowania na serce.

Ustalenia naukowców potwierdzają wpływ osobowości na ryzyko wystąpienia chorób serca. Chodzi o tzw. osobowość typu A charakteryzującą się agresją, wysokim poziomem stresu oraz ambicją. Statystycznie takie osoby są narażone na dwukrotnie wyższe ryzyko chorób krążenia.

Takie badania powinni też wziąć pod uwagę pracownicy. Osoby odczuwające depresję są aż trzykrotnie bardziej narażone na zawał – dowodzą najnowsze badania zespołu Mary Wooley z Veterens Affairs Medical Center w San Francisco. Ci pacjenci ćwiczą mniej, stosują gorszą dietę, mają podwyższone ciśnienie.

Naukowcy już wcześniej wiedzieli, że poczucie niedowartościowania i stres w pracy sprzyjają występowaniu chorób serca. Teraz szwedzkim badaczom udało się dokładnie określić, jak wysokie jest to ryzyko. Okazuje się, że zły przełożony to nie tylko mniejszy komfort pracy, ale również zasadnicze ryzyko dla zdrowia.

Jeżeli wyliczenia specjalistów z Instytutu Karolińskiego Uniwersytetu Szokholmskiego są prawdziwe, irytujący pracowników przełożony jest tak samo niebezpieczny jak zła dieta czy nadciśnienie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Nauka
Zaskakujący eksperyment z dzikimi rybami. „Tak, jakby one nas studiowały, a nie odwrotnie”
Nauka
Wilki same się udomowiły? Ciekawy wynik matematycznej symulacji
Nauka
Zaskakujące odkrycie dotyczące jądra Ziemi. Co dzieje się w środku planety?
Nauka
"Ogromne konsekwencje" decyzji Donalda Trumpa. Wstrzymane badania nad HIV i malarią
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Nauka
Naukowcy: Olbrzymi podwodny wulkan może wybuchnąć przed końcem 2025 roku
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”