Reklama
Rozwiń
Reklama

Viagra dla kobiet: rozczarowanie zamiast sukcesu

Wątpliwe efekty działania, za to znaczące efekty uboczne. To ocena pigułki mającej zwiększać kobiece libido

Publikacja: 18.06.2010 01:40

Pigułka ma być różowa

Pigułka ma być różowa

Foto: FPM

Jest jedną z najbardziej wyczekiwanych tegorocznych premier na rynku leków. Flibanseryna, czyli żeński odpowiednik viagry, miała na nowo zrewolucjonizować łóżkowe obyczaje. Tak jak 12 lat temu niebieskie pigułki dodały animuszu mężczyznom z zaburzeniami erekcji, tak teraz różowe (w takim kolorze będą kapsułki z lekiem) miały zlikwidować kobiecą oziębłość. Niestety, wiadomości dochodzące zza oceanu studzą te nadzieje. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zastanawia się, czy wpuścić niemiecki produkt (firmy Boehringer Ingelheimas) na swój rynek. USA stałyby się pierwszym krajem, gdzie byłby on dostępny.

Ale recenzje, jakie wystawiła flibanserynie agencja, nie są przychylne. Dwa badania kliniczne dowiodły co prawda, że u kobiet łykających lek doszło do zwiększenia liczby satysfakcjonujących je doznań seksualnych. Ale nie odnotowano tego co najważniejsze: zwiększenia pożądania. W dodatku tolerancja leku była “tylko umiarkowana”. Kobiety, które go zażywały, skarżyły się na zaburzenia nastroju, omdlenia, zawroty głowy czy poczucie zmęczenia. W rezultacie 15 proc. uczestniczek zrezygnowało z udziału w badaniach, zanim zostały one ukończone.

Brzmi to na tyle źle, że pojawiają się wątpliwości, czy niemieckiej firmy nie umknie lukratywny interes, jakim jest wprowadzenie nowego środka na amerykański rynek. Analitycy szacują jego wartość na ok. 2 mld dolarów!

Tak jak zaburzenia erekcji są najczęstszym problemem natury seksualnej, z jakim zmagają się panowie w wieku 30 – 60 lat, tak w przypadku ich rówieśniczek problemem numer jeden są zaburzenia libido. Obniżony popęd seksualny w różnym stopniu dotyczy 40 proc. kobiet.

Flibanseryna była z początku testowana jako środek antydepresyjny. Oddziałuje na poziom serotoniny w mózgu, neuroprzekaźnika wpływającego na nastrój. Dlatego należy zażywać ją codziennie (działanie niebieskich tabletek dla mężczyzn polega na zwiększeniu przepływu krwi do narządów płciowych tylko przed stosunkiem).

Reklama
Reklama

– Fakt, że środek ten ma być stosowany przez dłuższy czas i działać na chemię mózgu sprawia, że kwestie bezpieczeństwa stają się wyjątkowo ważne – komentuje Amy Allina z National Women’s Health Network.

Zarzuty te odrzuca dr Peter Piliero, dyrektor Boehringera na Amerykę. Zapewnia, że firma jest pewna swoich badań. A one udowodniły, że flibanseryna jest środkiem bezpiecznym i skutecznym.

Ale czy zadziała? – Producenci leków upraszczają kobiecą seksualność. Źródeł oziębłości u pań należy raczej szukać w jakości ich relacji z partnerem niż w chemii mózgu – uważa Leonore Tiefer, psychiatra z Uniwersytetu w Nowym Jorku.

W piątek panel niezależnych ekspertów FDA ma wydać swoją opinię na temat leku. Agencja nie ma obowiązku się do niej dostosować, ale zazwyczaj to robi.

[i]wyślij e-mail do autorki

[mail=i.redlinska@rp.pl]i.redlinska@rp.pl[/mail][/i]

Jest jedną z najbardziej wyczekiwanych tegorocznych premier na rynku leków. Flibanseryna, czyli żeński odpowiednik viagry, miała na nowo zrewolucjonizować łóżkowe obyczaje. Tak jak 12 lat temu niebieskie pigułki dodały animuszu mężczyznom z zaburzeniami erekcji, tak teraz różowe (w takim kolorze będą kapsułki z lekiem) miały zlikwidować kobiecą oziębłość. Niestety, wiadomości dochodzące zza oceanu studzą te nadzieje. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zastanawia się, czy wpuścić niemiecki produkt (firmy Boehringer Ingelheimas) na swój rynek. USA stałyby się pierwszym krajem, gdzie byłby on dostępny.

Reklama
Materiał Partnera
Chcieliby dwójkę. Dlaczego więc Polacy coraz rzadziej decydują się na dzieci?
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Materiał Partnera
Krewny z Ameryki. Jak filmy opowiadają niezwyczajną historię polskich emigrantów
Materiał Partnera
Czy można wykryć, że pracę napisała AI? Nauczyciele akademiccy vs. ChatGPT
Materiał Partnera
Zegar biologiczny. Co naprawdę decyduje o naszej produktywności?
Materiał Promocyjny
Raport o polskim rynku dostaw poza domem
Nauka
Jak urozmaicić spacery i biegi? Eksperci mają niecodzienny pomysł. „Zaczynać powoli”
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Reklama
Reklama