Reklama

Dzieło szarlatana czy genialny szyfr

Manuskrypt Voynicha, najbardziej tajemniczy rękopis na świecie, jest o 100 lat starszy, niż sądzono. Powstał w pierwszych latach XV wieku

Publikacja: 16.02.2011 23:42

Nie wiadomo, jakie rośliny przedstawia Manuskrypt Voynicha

Nie wiadomo, jakie rośliny przedstawia Manuskrypt Voynicha

Foto: Archiwum

Udowodnił to zespół prof. Grega Hodginsa z Uniwersytetu Arizony. Amerykańscy badacze określili wiek zabytku metodą węgla radioaktywnego C14.

Z czterech kart pobrali cztery próbki wielkości od 1 do 6 mm. Było to możliwe, ponieważ manuskrypt składa się z kart pergaminowych, wyrabianych ze skór zwierzęcych – a tylko materiał organiczny nadaje się do takiej analizy. Okazało się, że karty pochodzą z lat 1400 – 1410. Badanie wykonało słynne laboratorium w Tucson, które m.in. określiło wiek Całunu Turyńskiego.

Analiza biochemiczna wykazała, że atrament także pochodzi z tego okresu, a do stawiania liter i rysowania konturów rycin używano gęsiego pióra. Badacze sądzą, że ryciny pokryto kolorami już po napisaniu tajemniczego dzieła.

Pierwotnie, jeśli wierzyć paginacji, Manuskrypt Voynicha składał się z 234 stron o wymiarach 22,5 x 15 cm. 42 strony zaginęły. Sądząc po ilustracjach, dzieło zawiera pięć części: zielarską, astronomiczną, biologiczną, kosmologiczną i farmaceutyczną.

Kto go napisał, jakim pismem, w jakim języku? Na te pytania naukowcy nie znaleźli odpowiedzi. Dzieło zawdzięcza nazwę Amerykaninowi polskiego pochodzenia, antykwariuszowi Wilfriedowi Voynichowi, który w 1912 roku kupił je od włoskich jezuitów w Villa Mondragone koło Rzymu. Wiadomo, że w XVII wieku manuskrypt posiadał praski alchemik Georg Baresch, a po jego śmierci – Johannes Marcus Marci, ówczesny rektor Uniwersytetu w Pradze. Obecnie manuskrypt jest w zbiorach biblioteki Uniwersytetu Yale. Głowią się nad nim profesjonalni kryptolodzy i amatorzy. Tajemnicę próbowali przeniknąć amerykańscy i brytyjscy specjaliści od łamania kodów, którzy doskonalili swe umiejętności podczas II wojny. Niestety, nikomu nie udało się rozszyfrować ani jednego słowa.

Reklama
Reklama

Czy jest to dzieło średniowiecznego szarlatana, który próbował w ten sposób wyłudzić pieniądze od kogoś możnego za dzieło zawierające tajemnicę życia? A może próba stworzenia sztucznego języka? Według jednej z teorii jest to opis odkryć i myśli Bacona zapisanych szyfrem.

Udowodnił to zespół prof. Grega Hodginsa z Uniwersytetu Arizony. Amerykańscy badacze określili wiek zabytku metodą węgla radioaktywnego C14.

Z czterech kart pobrali cztery próbki wielkości od 1 do 6 mm. Było to możliwe, ponieważ manuskrypt składa się z kart pergaminowych, wyrabianych ze skór zwierzęcych – a tylko materiał organiczny nadaje się do takiej analizy. Okazało się, że karty pochodzą z lat 1400 – 1410. Badanie wykonało słynne laboratorium w Tucson, które m.in. określiło wiek Całunu Turyńskiego.

Reklama
Nauka
Dlaczego homo sapiens przetrwał, a neandertalczycy nie? Wyniki nowych badań
Nauka
Nowa metoda walki z kłusownictwem. Nosorożcom wstrzyknięto radioaktywne izotopy
Patronat Rzeczpospolitej
Future Frombork Festival. Kosmiczne wizje naukowców i artystów
Nauka
Jedyny w Polsce reaktor jądrowy MARIA wznowi prace
Nauka
Zaskakujący zwrot ewolucji. Ten gatunek odnowił cechy sprzed milionów lat
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama