Odkrycia dokonali w rejonie miejscowości Sedeinga. W starożytności kraina ta była nazywana Nubią. Od północy sąsiadowała z Egiptem faraonów. Istniało tam królestwo Kusz, rozwijało się jeszcze w czasach, gdy Egiptem zawładnął Rzym, około 2 tys. lat temu. Właśnie z tego okresu pochodzą odkryte piramidy.

Badają je naukowcy z Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej w Nowym Jorku oraz z Francuskiej Misji Archeologicznej w Sedeinga. Zespołem kieruje Vincent Francigny.

Piramidy nie stoją osobno, występują w grupach. Największe skupisko liczy 13 piramid i zajmuje powierzchnię 500 metrów kwadratowych. - Zagęszczenie piramid jest ogromne. Z upływem czasu przybywało ich, aż wypełniły całą wolną przestrzeń cmentarzyska - wyjaśnia Vincent Francigny.

Bok największej piramidy ma 7 m długości. Najmniejszej, wzniesionej prawdopodobnie dla dziecka, zaledwie 75 cm.

Wierzchołki piramid nie zachowały się, zniszczył je upływ czasu, a zwłaszcza karawany wielbłądów przechodzące w pobliżu. Zdaniem, badaczy, pierwotnie wierzchołki piramid mogły zdobić kamienne płaskorzeźby przedstawiające ptaki i kwiaty lotosu.