Premier Rosji Dmitrij Miedwiediew wydał rozporządzenie o utworzeniu firmy, która zbuduje „niezawodne i niedrogie połączenie transportowe między rosyjskim Półwyspem Tamańskim a Krymem". Początkowo brano pod uwagę także budowę tunelu pod dnem morskim.
Porozumienie w tej sprawie Rosja podpisała z Ukrainą w grudniu 2013 r. Teraz, po aneksji, jest ono nieaktualne, ale to tylko przyspieszy budowę.
Most będzie przerzucony ponad Cieśniną Kerczeńską oddzielającą Półwysep Kerczeński (Ukraina) od Półwyspu Tamańskiego (Rosja). Łączy ona Morze Czarne i Azowskie. Jest to pasmo wody długości 41 km, szerokości od 4 do 45 km, głębokości od 5 do 15 m. Zimą pokrywa ją pływający lód. Główny port i miasto nad Cieśniną Kerczeńską to Kercz (Ukraina).
Nowa, powołana do życia firma weszła w skład państwowej korporacji Awtodor – Rosyjskie Drogi Samochodowe. Koszt budowy mostu specjaliści szacują na równowartość 1,2 mld dolarów.
W przeszłości można się już było dostać suchą nogą z Półwyspu Tamańskiego na Krym. Pierwsza przeprawa mostowa została zbudowana w 1944 roku przez władze sowieckie. Do budowy wykorzystano materiały pozostawione przez okupujących Krym Niemców, którzy także planowali zbudowanie mostu przez cieśninę. Pierwszy most miał 4,5 km długości, 22 m szerokości, jego wysokość w najwyższym punkcie sięgała 68 m, przy średniej wysokości ?50 m ponad lustrem wody. Most stał kilka miesięcy, nie przetrwał pierwszej zimy, w styczniu 1944 r. runął powalony przez lód. Jakie będą parametry nowego mostu, na razie nie wiadomo.