Dziesięciu naukowców wyruszyło z Martyniki na Morze Sargassowe (w rejon Bermudów). Międzynarodowa ekipa płynie 18-metrowym katamaranem. Miesięczną ekspedycję o nazwie „7 continent de plastique" zorganizowało francuskie Centre National d'Etudes Spatiales oraz Centre National de la Recherche Scientifique.
Ekolodzy nazywają plastik w oceanach „siódmym kontynentem". Największa taka plama znajduje się na północnym Pacyfiku, ale na pozostałych oceanach bardzo szybko tworzą się podobne.
Dryfująca masa „siódmego kontynentu" w 90 proc. składa się z plastiku, który się nie rozkłada, lecz rozdrabnia na pył tworzący w wodzie zawiesinę. Na otwartym oceanie większość tej zawiesiny unosi się pod powierzchnią do głębokości 30 m. Pył i większe fragmenty plastiku są niestrawne, blokują układ pokarmowy zwierząt. Co roku powodują śmierć około miliona ptaków oraz 100 tys. ssaków morskich.
W grudniu 2014 roku na łamach pisma „PLOS ONE" ukazało się studium na ten temat międzynarodowego zespołu badaczy. Oszacowali oni, na podstawie informacji gromadzonych podczas 24 kampanii w latach 2006–2013, że globalnie w oceanach pływa 270 tysięcy ton plastiku.
Gromadzone informacje będą przekazywane z jachtu do laboratorium Mercator Ocean w Ramonville-Saint-Agne koło Tuluzy. Laboratorium sporządza numeryczne modele oceanu między innymi na podstawie danych satelitarnych o ruchach powierzchni, zasoleniu, temperaturze, prądach.
Zaletą tych modeli jest to, że obejmują ogromne połacie oceaniczne. Teraz dojdzie do nich nowy element – dane o śmieciach. Ocean Atlantycki zostanie podzielony na sześciany z oznaczonym poziomem nasycenia śmieciami. Model umożliwi śledzenie trasy, jaką poruszają się odpady w ciągu dziesięciu lat, przechodząc z sześcianu do sześcianu, wytypowane zostaną te, w których śmiecie osadzają się najintensywniej. W 2025 roku badacze sprawdzą, w jakiej mierze precyzyjny jest ten model.
Jednym z wielu rodzajów instrumentów badawczych, jakie zabrał na pokład katamaran, są czujniki zbudowane przez specjalistów z Politechniki w Tuluzie, przeznaczone do montowania na swobodnie dryfujących bojach. Mierzą one zawartość w wodzie plastikowego pyłu i planktonu. Dzięki danym przekazywanym przez dwa satelity NASA – Aqua i Terra – jacht kieruje się w rejony najbardziej zanieczyszczone.