Befsztyki i gulasz z probówki

Za dziesięć lat wołowina, drób i wieprzowina będą produkowane w fabrykach, tak jak piwo czy jogurt. Jaki będą miały smak? Nie wiadomo.

Aktualizacja: 13.03.2010 12:57 Publikacja: 13.03.2010 01:19

Jeśli uda się opracować metodę fabrykowania mięsa, słowo „ubój” przejdzie do historii języka

Jeśli uda się opracować metodę fabrykowania mięsa, słowo „ubój” przejdzie do historii języka

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

W 2000 roku badacze z Touro College w Nowym Jorku ogłosili, że udało im się uzyskać mięso karpia z komórek pobranych od żywej ryby. Od tamtej pory zgłoszono w tej dziedzinie wiele patentów, które jednak nie znalazły zastosowania.

[srodtytul]Pionierzy[/srodtytul]

Teraz holenderscy naukowcy zapowiadają przełom w uzyskiwaniu zwierzęcego białka. Prowadzą badania nad uzyskiwaniem „befsztyków” nie z mięsa zwierząt hodowlanych, ale metodą przemysłową, w bioreaktorach, z komórek pobieranych ze zwierzęcych mięśni.

[wyimek]Jaki smak będzie miało sztuczne mięso? Na razie badacze tego nie wyjaśniają [/wyimek]

– Może się to wydawać pomysłem zwariowanym, ale nasze prace przekonają niedowiarków, że w dziedzinie wytwarzania żywności stoimy w przededniu radykalnych zmian – uważa kierująca pracami prof. Marloes Langelaan z Uniwersytetu w Eindhoven. Biorą w nich udział także naukowcy z holenderskiego uniwersytetu w Maastricht. Informuje o nich brytyjskie czasopismo „Trends in Food Science and Technology”.

Prace zmierzające w tym kierunku prowadzą od dziesięciu lat laboratoria w kilku krajach, ale badania holenderskie w tej dziedzinie są najbardziej zaawansowane. Zainteresowana nimi jest NASA ze względu na możliwość uzyskiwania białka dla kosmonautów w czasie wypraw międzyplanetarnych.

Jaki smak i wygląd będzie miało sztuczne mięso? – Za wcześnie o tym mówić, pozostały do rozpracowania przeszkody technologiczne. Dziś mogę powiedzieć, że dzięki surowcom, czynnikom powodującym wzrost otrzymamy produkt przypominający mięso zwierzęce. Szczegóły nowej technologii będą trzymane w tajemnicy do chwili opatentowania.

[srodtytul]Entuzjaści[/srodtytul]

A nawet można będzie uzyskiwać sztuczne mięso zdrowsze od zwierzęcego, wykorzystując substancje sprzyjające metabolizmowi komórek mięśniowych – wyjaśnia prof. Marloes Langelaan. Do badań w tej dziedzinie skłania wciąż powiększająca się populacja na Ziemi i związana z tym szybko rosnąca konsumpcja mięsa. Według danych FAO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa) na początku lat 60. spożycie mięsa wynosiło 70 mln ton rocznie, natomiast w 2007 roku już 284 mln. Według prognoz FAO, jeżeli takie tempo wzrostu utrzyma się, spożycie to powinno się podwoić do 2050 roku. Tyle tylko, że przy obecnym systemie pozyskiwania mięsa nie będzie to możliwe, na kuli ziemskiej nie ma tylu terenów rolniczych, aby produkować dostateczną ilość pasz dla tylu zwierząt. – W tej sytuacji istnieje tylko jedno rozwiązanie: produkcja sztucznego mięsa – sądzi amerykański agronom i ekonomista dr Michel Griffon, od lat publikujący artykuły i książki o bezpieczeństwie żywnościowym świata. Inne wyjście, polegające na zmniejszeniu spożycia mięsa w krajach bogatych, uważa – w świetle dotychczasowych doświadczeń – za utopię.

Zwolennicy rezygnowania z hodowli zwierząt na rzecz fabrykowania mięsa argumentują, że poprawiłoby to bilans CO2 i metanu – rzecz nie do przecenienia w kontekście globalnego ocieplenia i nadmiernej emisji gazów cieplarnianych (najwięcej metanu do atmosfery przenika z farm hodowlanych).

[srodtytul]Sceptycy[/srodtytul]

Argumentem na rzecz fabrykowania mięsa jest likwidacja farm, w których zwierzęta hodowane są w przyspieszonym tempie, w zamkniętych boksach, w warunkach, jakich nie powinien stwarzać człowiek innym stworzeniom. A jednak wielu uczonych wyraża się sceptycznie o planach fabrykowania mięsa. Nie mają wątpliwości co do korzyści, jakie mogłaby przynieść taka produkcja. Zastrzeżenia wyrażane przez tę grupę wyraził prof. Jean Francois Hocquette z francuskiego INRA (Institut National de la Recherche Agronomique): – Jeśli chodzi o możliwość takiej produkcji, to jesteśmy dopiero na etapie przecierania oczu. Hodowle komórek w laboratoriach przypominają raczej plasterki carpaccio niż gruby stek. Nie wspominając o tym, że produkcja mięsa w masowej skali taką technologią będzie horrendalnie droga.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora [link=http://k.kowalski@rp.pl]k.kowalski@rp.pl[/link]

Nauka
Orki kontra „największa ryba świata”. Naukowcy ujawniają zabójczą taktykę polowania
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Nauka
Radar NASA wychwycił „opuszczone miasto” na Grenlandii. Jego istnienie zagraża środowisku
Nauka
Jak picie kawy wpływa na jelita? Nowe wyniki badań
Nauka
Północny biegun magnetyczny zmierza w kierunku Rosji. Wpływa na nawigację
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Nauka
Przełomowe ustalenia badaczy. Odkryto życie w najbardziej „niegościnnym” miejscu na Ziemi